Witajcie,
Długo zastanawiałam się nad napisaniem tej recenzji. Sama do końca nie wiem co myśleć o mydle Aleppo.
Kupiłam go w sklepie z naturalnymi kosmetykami 400 km od domu. Nie miałam pojęcia jaki rodzaj wybrać (2 tyg bez Internetu), zdałam się na wiedzę sprzedawcy. Wybrałam mydło 30%, ze względu na cenę. Było średniej wielkości za ok. 30 zł. A małe kosztowało 25 zł i się nie opłacało. Nie wiedziałam też czy będzie dobrze działało i nie kupowałam dużego. Kupiłam go jak zwykle na pół z inną osoba. Używam go codziennie od 10.07.2012 do 25.08, czyli miesiąc od tego czasu co kilka dni myłam nim twarz i ciągle mam pokaźną kostkę.
Świetny wpis o tych mydłach zrobiła Alina w poście http://www.alinarose.pl/2011/11/wszystko-o-mydach-z-aleppo-konkurs-z.html
Zapach: +
Dla mnie pachnie sokiem ze słonecznika – jak ktoś pamięta to po oddarciu bocznych liści od świeżego słonecznika rozchodził się taki słodki zapach (sok strasznie kleił ręce). Na plenerze dałam wszystkim do powąchania i oceny były takie: pleśń, karton, śmierdzi strasznie weź to, jakieś zioło (i znaczący śmiech), kuch. Dla każdego pachnie inaczej, dla mnie jest to przyjemny zapach, bardzo go lubię. Na szczęście nie utrzymuje się na skórze.
Cena : +
Ok.30-35 zł za ok. 200 g. Kostka jest naprawdę duża i wydajna. Mydło reklamowane na blogach i w necie (co podbija cenę), lecznicze, naturalne, eko, zdrowe, do ciałą, włosów, twarzy, prania. Tylko nie sprząta w domu.
Dostępność: +
Mydło nie musi być z tej samej firmy co i ja mam, można dostać w Mydlarni u Franciszka, w Organique, w Internecie. Ustalamy jakie ma mieć % i tyle. Żadnego wąchania przy wyborze zapachu, czy czegoś innego co nie można zrobić przez neta. Lekkie mydło i duże , myślę, że przesyłka będzie w miarę tania.
Działanie: +
Sama nie wiem, kupiłam bo przeczytałam u Aliny , że można zmywać nim OCM, zamiast szmatki, która jest ostra. Ja stosowałam go na nogi do depilacji- maszynka super się ślizga, nogi są nawilżone, miękkie, idealne. Nie powstają czerwone kropki, rany szybko się goją. Do zmywania OCM- tutaj się nie sprawdziło niestety. Oczywiście olej schodził bez problemu czy tarcia, ale skóra była tak czysta, że aż „piszczała” – jak garnki po płynie do naczyń. Mi zależy żeby nawilżyć moją suchą skórę, a nie usunąć cały tłuszcz z twarzy. Dla osób z tłustą cerą będzie idealne. Ważne: używałam 30% , więc może dla tego taka ostra akcja, jakby było słabsze to pewnie inaczej by działo. Ja lubię to uczucie lekkiego filmu z oleju na twarzy. Zaczęłam stosować przed OCM i było super. Ono zdarło brud, syf i tłuszcz, a potem OCM doczyściłam i nawilżyłam skórę. Jako maseczka- nie sprawdziło się, pani w sklepie mówiła, że można zrobić pianę i zostawić na kilka minut na buzi. To jest mydło i piana pęka, spływa pod wpływem wody, ścieka, nie jest gęsta. Strasznie nabrudziła, musiałam stać nam umywalką, żeby tam kapało. Próbowałam mieszać z korundem czy fusami z kawy do peelingu, ale nie było , żadnego poślizgu, w końcu cały tłuszcz zmywało.
Opakowanie: -
Sprzedaje się je w papierowym pudełku. Przełożyłam moje do mydelniczki. Mydło pod wpływem wody, braku suszenia na oknie, było cały czas wilgotne. A jak się roztopiło to przyklejało się do mydelniczki. Strasznie się marnuje w ten sposób mydło. Jakbym miała mydelniczkę z kratką czy dociekaczem to pewnie by przepłynęło przez dziurki. Musiałam po każdym użyciu suszyć na oknie, albo mieć mokre. Niestety nawet jak wysuszę na oknie, to, to co było mokre i tak zdąży przykleić się do mydelniczki.
Przyjemność użycia: 0
Bardzo szybko się go używa, może z 1-2 minuty. Jak zwykłe mydło. Łatwo się spłukuje. Ale wadą jest to roztapianie i moczenie. Dużo gimnastyki potrzeba, aby bez strat odkleić je od mydelniczki.
Wydajność: 0
O ile ilość nakładanych mydlin, do wielkości kostki jest bardzo dobra. To duże straty powoduje przyklejanie się do mydelniczki. Gdyby nie ten feler, było by bardzo wydajne.
Moja opinia: +
Nie do końca wiem jak je ocenić, żeby było sprawiedliwie. Myślę, że jakbym miała inny %, to moja opinia była by inna. Moje mydło nadaje się do skóry tłustej, usuwa cały tłuszcz z twarzy i ten dobry i zły. Nie zauważyłam zmniejszenia trądziku, jak mnie obsypywało tak nadal obsypuje. Przyśpieszenia gojenia ran też nie. Nie nawilżało, wręcz zdzierało każdy tłuszcz z twarzy. Duże straty na przyklejaniu się do mydelniczki, są wadą.
Czy kupię ponownie: +
Tak, mam zamiar kupić ponownie mydło Aleppo, ale z innymi %. Na razie chcę spróbować czarne mydło z Organique.
Ocena z punktów: 6/9
Mój subiektywna ocena: 7/9
W moim mydle po przekrojeniu okazało się, że ma dwie warstwy. Beżową na zewnątrz i zieloną w środku. Gdybym nie przekroiła przez miesiąc nie dowiedziałabym się, że coś takiego tam jest. Co znaczą te warstwy? Mają jakieś inne działanie? Czy tylko dla ozdoby? Kolejność warstw w myciu ma znaczenie? Że powinno się zaczynać od beżowej, a z czasem pojawi się zielona?
Nie noo... jak 'nie sprząta w domu' to ja się na to mydło nie skuszę... Żartuję ;) Chętnie bym wypróbowała to mydełko na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuńJa używam z 5% olejku laurowego, więc nie wysusza mi skóry (co jest pozytywne, bo mam suchą skórę). Moje ulubione mydło, nigdy nie spowodowało podrażnień i jego właśnie używam, gdy mam problem z jakąś reakcją alergiczną.
OdpowiedzUsuńCiekawe skojarzenie zapachowe. Aż muszę powąchać mydło i liście słonecznika. ;-)
TO mydło gdy jest świeże jest takie zielone. ALE orginalnie się je suszy na słońcu, dlatego ma z zewnątrz kolor beżowy. NIe ma znaczenia która warstwą myjesz.
OdpowiedzUsuńJA mam zamiar kupić to mydło bo dużo dobrego czytałam. Chce 24%, myślę że bedzie dobre do mojej tłustej cery. JA znalazłam za 18zł za 200g i więcej nie dam :p
POZdrawiam
Ja jeszcze nie miałam i mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńz tej serii jeszcze nie miałam mydeł, starcza mi biały jeleń ;)
OdpowiedzUsuńJa zaczełam używać podobnego mydła, miałam problem z trądzikiem, ale kupiłam w zestawie z mydłem taka gąbke "lyffa" i dawalo super efekt..
OdpowiedzUsuńcos takiego kupiłam http://allegro.pl/cudowne-mydlo-z-aleppo-z-luffa-i2929086956.html
jest super