piątek, 14 grudnia 2012

X błędów popełnianych podczas olejowania

Witajcie,

Podczas olejowania może być tak, że nakładamy oleje a efektów brak. Albo są malutkie. Może to być winą popełnianych błędów. Tak, tak przy olejowaniu też można popełniać błędy.

 błąd I

Nieodpowiedni dobór oleju

To czy olej będzie dla nas dobry musimy niestety same przetestować na własnych włosach. Nikt nie może nam powiedzieć , że ten i ten olej sprawdź się u nas. Pomocne w doborze oleju jest określenie swojej porowatości i stosowanie olejów, które są polecane do takich włosów. Jednak od wszystkiego istnieją wyjątki, życie było by łatwiejsze bez nich. 

Błąd II

Olejowanie na siłę

Wiąże się z błędem I, jeśli coś nam nie służy, mamy przyklap, tłuste to nie nakładamy go na siłę. Ja popełniłam taki błąd z szamponem BabyDream. Był polecany jako delikatny i łagodny. Myłam nim chyba z 3 miesiące zanim się opamiętałam. Miałam szorstkie włosy, puchate, sianowate, matowe, nawet dobra odżywka nie pomagała. Kiedy odstawiłam ten szampon to jeszcze przez kilka myć włosy wracały do normalnego stanu. A ja myślałam , że tak ma być! Po prostu katowałam włosy szamponem, który im nie służy. Nie nakładamy oleju kokosowego jak mamy wysoką porowatość włosa, lepiej go oddać komuś innemu, zużyć jako balsam do ciała albo zjeść. 

Błąd III

Patrzenie na blogerki jak w obrazek

To że blogerka A napiszę, że olej kokosowy jest boski nie znaczy że i u Ciebie się sprawdzi. Polecane szampony do zmywania, odżywki też mogą się nie sprawdzić. Nie można ślepo iść za tłumem. Mówię to bardzo poważnie, bo 90% polecanych odżywek, szamponów, masek, olei na moich włosach się nie sprawdza. Polecane było kremowanie włosów kremem z olejkiem kokosowym i masłem shea z Biedronki zamiast olejku. Jeśli Twoje włosy nie lubią oleju kokosowego to nie ma po co kupować ten krem. Może skutkować to pełną łazienką produktów, które trzeba oddać albo wyrzucić. 

Błąd IV

Nie czytamy składu


Jak wiemy, że olej kokosowy nie jest dla nas to automatycznie wykluczamy wszystkie odżywki z olejem kokosowym (np. Balea kokosowa), mieszanki olejków (w olejku Khadi znalazłam kokosowy). Oszczędzi nam to pieniędzy i czasu poszukiwać kosmetyków idealnych. Nie każe od razu uczyć się składów w łacińsko-angielskich słowach, ale jedno słowo "olej kokosowy" i po problemie.


 Błąd V

Nakładanie oleju na brudne włosy i skórę głowy 

Nie popadajmy jednak w przesadę, nie ma sensu myć włosów, tylko po to żeby ja naolejowacći znowu umyć. Włosy nie powinny być bardzo tłuste, bo serum wydzielane przez włos im szkodzi. 

Błąd VI

to co myślimy o olejach, a nie wiemy na pewno

Myślisz, że tak jest, ale nie wiesz na pewno? Nie komentuj i nie krytykuj, tylko się spytaj albo doczytaj. Często spotykam się z krytyką od osób nie olejujących, że to jest tłuste, nie zmywa się, zatyka włosy - nie spróbowałeś to nie komentuj! Nagonkę miałam na OCM, jak można olejem coś zmywać?! Będziesz mieć tłustą twarz. Nikt nie doczytał o ściereczce z mikrofibry. Jak ja to używam i nie mam tłustej, to nie wciskam Ci kitu, że działa. JA używam to JA wiem LEPIEJ, niż TY, który tego nie używasz.

 Błąd VII

Poddanie się szybko, liczenie na błyskawiczne efekty

Olejowanie jest świetne, ale nie działa za pierwszym użyciem. Na efekty czeka się nawet kilka miesięcy. Dodajmy, że na początku nie trafimy w olej, nie wiemy jak olejować, popełnimy jakiś błąd i czas wydłuża się. Nie możemy się poddać po tygodniu używania.
 
 Błąd VIII

Nie doczytanie receptur.

Nakładamy olej kilka miesięcy i brak przyrostu? Ale przecież miał powodować przyrost! Głupi olej nie działa. I tutaj trzeba popatrzeć czy nakładamy go dobrze, np. nakładamy tylko na włosy, a nie na skalp. Bo to od skalpu zależy co i ile nam urośnie. Jak bawimy się w robienie kosmetyków to łatwo przesadzić z ilością. Była kiedyś afera bulwersowa, bo blogerka podała recepturę, którą można było dwojako zrozumieć (np. łyżka a łyżeczka, łyżka miarowa a łyżka kuchenna). Nie bójmy się pytać! W mieszakach OCM dodanie za dużo rycyny i mieszanka za bardzo wysusza. 

 Błąd IX

Nakładanie zbyt dużych ilości olej

Mi pomogło kupienie drogiego olejku argonowego i nagle 10 kroplami całe włosy naolejowałam. Jeśli nałożymy za dużo to będzie się marnował olej. Włos ma swoją powierzchnię, którą się oblepi i reszta oleju i tak nie dostanie się do włosa. Realne (choć na początku dziwne) jest to, że osoby z włosami po pas olejują 2 łyżkami oleju! Jeśli nałożymy go mniej to potem nie mamy takich problemów ze zmyciem.

Błąd X

Olej i nic więcej

Samo olejownie włosów nie wystarczy - trzeba je jeszcze odpowiednio nawilżać i odżywiać, dostosowywać pielęgnację do  tego co nasze włosy potrzebują w danym momencie. Olej nie jest cudownym kosmetykiem na wszystkie problemy i po zmyciu z włosa - znika! Jest w środku, a nie na zewnątrz, nic nie chroni włosa przed otoczeniem. Zakładamy, że nie używamy kosmetyków z silikonami w składzie. Jeśli całkowicie odstawimy silikony czy środki zabezpieczające końcówki, to mamy goły włos. I efekty gorsze, dłużej czekamy na poprawę. A jak jeszcze taki włos wysuszymy suszarką bez środka do termo ochrony- masakra. 

Jakie błędy najczęściej popełniacie?
Macie jeszcze jakieś inne pomysły do dodania do listy? 

25 komentarzy:

  1. Bardzo mi pomogl Twoj post, sama stosuje oleje od roku i czuje, ze jeszcze raczkuje, np nie bardzo widze roznice pomiedzy olejami, uzywalam juz wielu i calyczas mam wrazenie ze nie mam jakiejs kolosalnej roznicy :( tak samo mam problem z wydajnoscia, nakladam wiecej niz lyzke stolowa..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam to szczęście że pierwszy olej do OCM: kokosowy, był cudowny, bo kolejne jakie stosowałą powodowały wysyp, podrażnienie albo brak efektów i gdybym go nie odkryła na początku stosowania OCM to bym się zraziła do tej metody.

      Podobnie miałam z włosami: przez bardzo długi czss żaden olej nie działał super, albo było bez zmian albo gorzej. Dopiero po 8 miesiącach kupiłam jojoba, potem dostałam arganowy, znowu kupiłam lniany i oliwkę BD- teraz widzę że te oleje lubię moje włosy. A przez 8 miesięcy było bez szału

      Usuń
  2. Ten sam błąd popełniłam z szamponem babydream, alterry i kilkoma innymi, zanim doszłam do tego, że lepiej mi służą te bardziej chemiczne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jeszcze nie olejowalam włosów bo trochę się tego obawialam...ale po przeczytaniu tego posta chyba się przełamie i sprobuje :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadazam się w 100%, a OCM też ostatnio zagościło w pięlegnacji mojej twarzy i widze ogromne efekty:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawe rady, przydadzą mi się bo niedawno zaczęłam olejowanie.

    Zapraszam do mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. "Głupi olej nie działa" :D
    bardzo przydatny post

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo pomocny post, dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. super post, na pewno skorzystam. Kiedyś , jak chciałam wyolejowac włosy, to wylałam na nie pół szklanki! Hahahaha :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetnie to wszystko opisała.Ja powoli się uczę czytać składu :)Jest to bardzo przydatne ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. kurcze podobnie jak Ty myłam na siłe włosy szamponem Babydream niebieskim.. niby delikatny a włosy lecą jak szalone, puszą się i są troche sianowate a na drugi dzien tluste.. skoro nie BD to jaki szampon polecasz? a może nie jaki polecasz, tylko jakie szampony sprawdziły się u Ciebie? ;) bo ja już nie mam pojęcia czym myć.. dodam ze teraz myje wlosy codziennie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sprawdziły mi się: BabyDrem niebieski i różowy, Facelle (płyn do higieny intymnej) jest taki o.

      Moje włosy kochają SLS w szamponach: uwielbiają Barwę czerwoną (2,50zł w Tesco), szampony Alterry (granat i aloes, z kofeiną),

      Na początku myłam codziennie, aż musiałam wyjść wieczorem i włosy jak kluchy. Zbuntowałam się i w ok 2 miesiące z mycia codziennie przeszłam na co 2-3 dni, teraz nawet 4 wyciągnę:) Dzięki Barwie czerwonej z Tesco

      Usuń
    2. wielkie dzięki ;) używałam zielonej Barwy i była nawet nawet więc spróbuje czerwonej ;) moje włosy chyba tez kochają SLS.. a myślalam że uzywajac szamponow z tym skladnikiem im szkodze, a jednak nie :P

      Usuń
    3. włosy są dla ciebie anie ty dla nich. Nie widzę sensu trzymać się sztywno reguł, bo tak trzeba. Choć to nam szkodzi. Jak nałożymy dobrą odżywkę i zabezpieczymy włosy nie widzę powodu obawiać się SLSów.
      Gdyby SLSy szkodziły moim włosom nie układały by się po nich tak dobrze

      Usuń
  11. Hm moim błędem jest dawanie oleju za dużo , ale nie mam problemu ze zmyciem :D

    OdpowiedzUsuń
  12. ja mam wysoko porowate włosy, a olej kokosowy bardzo mi służy, więc nie zgodze się z Twoją opinią, tak samo lubię na noc nakładac dużo olejku na włosy i absolutnie mi nie wypadają przez to włosy, nie mam problemu ze zmyciem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Pomocne w doborze oleju jest określenie swojej porowatości i stosowanie olejów, które są polecane do takich włosów. Jednak od wszystkiego istnieją wyjątki. "

      To jest pomocne, a nie święta prawda z zastosowaniem dla wszystkich:)
      Wszyscy polecają szampony bez SLS a moje włosy ich nie lubią i jestem wyjątkiem, że takie szampony zawsze są rewelacyjne :)

      Usuń
  13. Świetny post! Prawda i tylko prawda :)
    Podoba mi się, jak stuningowałaś nagłówek :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Sebum wydzielane przez włos szkodzi włosowi?
    Nie ukrywam, że bardzo mnie zaciekawiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Masz całkowitą rację. Do olej-owania powinniśmy podchodzić z głową ! Najpierw dobrze jest poznać swoje włosy, wybrać olej dobrany do nich, stosować z umiarem , nie sugerować się innymi tylko znaleźć swoje rozwiązanie

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja nie wiem czy dobrze dobrałam olej, ale to jak mówisz kwestia indywidualna. Mi na przykład szampon Barwa polecany do zmywania olejów nic nie zmywa, no dobra jak włosy umyję dwa razy to mam je czyste po oleju dopiero. Plus od niedawna zaczęłam nakładać olej tylko na włosy nie na skalp. Zobaczymy. Mam jeszcze jedną buteleczkę Green Pharmacy olejku łopianowego. Może przy 3 butelce efekty będą lepsze. Tak wiem cierpliwość popłaca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze myje włosy dwa razy. Czy nakładam olej czy nie. Inaczej wydaje mi się, ze są niedomyte. Czytałam, że za pierwszym razem zmywamy brud z włosa a dopiero za drugim domywamy dokłanie brud i sebum z włosa. I paradoksalnie zuzywam mniej szamponu na dwa mycia niż na jedno. Bo na drugie mycie starcza mi taka kapka jak 2 gorsze:)

      Usuń

Dziękuje bardzo za wszelkie komentarze! W miarę możliwości czasowych odpowiem na Wasze komentarze:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
tu jest to do cookies