środa, 29 lutego 2012

Oczyszczanie szafy na wiosnę

Od dawna mam problem z ubraniami, uwielbiam kupować nowe modne rzeczy (kto tego nie lubi) i moja szafa bardzo się rozrosła. Dobrze że mam dwie: w domu i na mieszkaniu to jakoś się mieszczę.
Mój rozmiar nie zmienił się od gimnazjum, a ubrania szanuję, więc duże jest takich co mają 5 lat, a że moda się zmienia a ja nie lubię chodzić tylko w klasykach, mam pełno ubrań.
Jak robiłam porządki przeglądając rzeczy to szkoda mi było czegoś wyrzucić. Często leżały mi bluzki o których myślałam: jeszcze się przyda albo ubiorę latem, a leżały nie używane już 3 lata, czasem było coś ze szmateksu, co kupiłam za 1 zł a potem nie miałam z czym nosić, czasem droga bluzka kupiona pod wpływem chwili.

Postanowiłam zrobić z nimi porządek i przypomniałam sobie pomysł który dawno temu przeczytałam w jakiejś gazecie.


obrazek ze strony http://stolarski.info.pl/przestronna-szafa-wnekowa/


 Zasady są bardzo proste:
1.      1. Uwalniamy z rzeczy jedną półkę w szafie. Będzie nam potrzebna do magazynowania
2.    2. Codziennie wybieramy ubrania, które potem pierzemy i układamy na pustej półce
3.     3. Pod żadnym pozorem nie ubieramy ich drugi raz!


W ten sposób przekonujemy się czy każdy ciuch jest nam potrzeby i uczymy się kombinować z zestawami, oczywiście spodnie i spódnice możemy użyć kilka razy, na początku nosiłam ulubione rzeczy ale pod koniec było mi trudno.

Jestem już po akcji oczyszczania szafy zimowej, letnia przede mną. Wyrzuciłam kilka bluzek i spódnic oraz dokładnie zobaczyłam, że brakuje mi czarnego paska i beżowej torebki.
Akcja zajęła mi ok. 2 miesiące. 



Jest ktoś zainteresowany przyłączeniem się do akcji?
Co myślicie o takim oczyszczaniu szafy?
Jest skuteczne?
A może macie lepsze sposoby na porządek w szafie?

grzeszny TAG

Bardzo spodobał mi się ten tag, a ponieważ nie zostałam jeszcze nim otagowana sama się do tego zgłosiłam :)


Moich 7 grzechów głównych ;)


Zasady:
1.Odpowiedz na 7 pytań.
2.Utwórz osobny post na swoim blogu z informacją kto Cię otagował.
3.Przekaż zabawę i zasady 5 innym blogerkom.

Zaczynamy ;-)

1. CHCIWOŚĆ: Najdroższy kosmetyk, jaki kupiłaś. Najtańszy kosmetyk, jaki posiadasz.

Najdroższy jest puder mineralny z Sephory za 69 zł, plus pędzel 39 zł , a najtańsze są próbki za 2 zł które wczoraj kupiłam, a z pełnych kosmetyków balsam do włosów z Joanny za 5 zł.



2. GNIEW: Których kosmetyków nienawidzisz, a które uwielbiasz? Jaki kosmetyk był najtrudniejszy do zdobycia?

Nienawidzę tanich cieni do powiek, takich od 5 zł w dół, drogich kremów za 200 zł i odżywki do włosów z Isana. Uwielbiam każdy błyszczyk z Sephory i odżywkę do włosów z Alterra - te produkty będę kupować do końca życia :)

3. OBŻARSTWO: Jakie produkty kosmetyczne są według Ciebie najpyszniejsze?

Maseczka czekoladowa domowej roboty, maseczka z banana, miodu i siemienia lnianego - połowę zjadam sama:)


4. LENISTWO: Których produktów nie używasz z lenistwa?

Nie używam balsamów do ciała i kremów do twarzy. Kupowałam ich dużo, ale nie pomagały, nie było nawilżenia to szkoda mi było tracić  kasy i czasu. Nie używałam wcześniej odżywek i masek do włosów dłużej niż 10 min , a że trzeba walczyć z grzechami teraz to zmieniłam. 

5. DUMA: Które kosmetyki dają Ci najwięcej pewności siebie?

Sephora- uwielbiam używać ich błyszczyka, pudru czy pędzla w tłumie. Są to droższe kosmetyki, i nie każdy wyda 50 zł za cień do powiek :) więc robią efekt w towarzystwie

6. POŻĄDANIE: Jakie atrybuty uważasz za najatrakcyjniejsze u płci przeciwnej?

twarz i ciało , no i charakter :)

7. ZAZDROŚĆ: Jakie kosmetyki najbardziej lubisz dostawać w formie prezentów?

Błyszczyki z Sephory, wystarczają na bardzo długo, wiec dostaję je na rocznice, bo mnie samej nie stać :) Nie lubię dostawać cieni-niespodzianek, bo nie zawsze trafią w mój gust.


Do zabawy chciałabym zaprosić:
osoby które napisały najwięcej komentarzy na moim blogu :) 
 

   meis


niestety Cysia nie posiada bloga, to nie wiem ją jak zaprosić

miłej zabawy

wtorek, 28 lutego 2012

Zakupy

Witajcie,

Dzisiaj poszłam na zakupy do Rossmana i wyszłam lżejsza o 20 zł :)
Jestem bardzo zadowolona, bo kupiłam to co chciałam (a nawet więcej) a nie wydałam dużo

Na mojej wish liście był krem z filtrem, gdyż zaczełam kurację kwasem mlekowym i oliwka z Alterra do włosów,  do tego dodałam kilka preparatów do włosów:)



SunOzon mleczko do opalania spf 20  2,69 zł
olejek pielęgnacyjny pod prysznic babydream 2,79 zł
balsam do włosów Joanna 4,99 zł
olejek limonka i oliwka Alterra13,29  zł

razem 23,76 zł

Jestem bardzo zadowolona z zakupów, ale żałuję że za 4,99 nie kupiłam wszystkich szamponów z Joanna.

Lubię kupować próbki, bo mogę przetestować coś taniej niż kupować cały produkt, a do tego małe pudełeczka są takie słodkie!


Uwaga!

Szukałam kosmetyków naturalnych, bez parabenów, silikonów i innych szkodliwych dodatków. 

Poszukiwałam płukani do włosów i chodziłam po wszystkich aptekach w okolicy. Trafiłam do apteki, na specyfik z czarnej rzepy, który producent i pani farmaceutka polecali jako 100% naturalny, same wyciągi z roślin i bez konserwantów. 

Wiedziona przeczuciem odwracam opakowanie a tam ładna lista: paraben jakieś 3 odmiany, propylene glycol i inni koledzy.

Nie zabrałam tego produktu, bo poczułam niesmak, że mnie oszukują. Farmaceutka wciskała mi że są tam tylko zioła i wyciągi. Nic więcej. Produkt był za 40 zł , a szkodzi niż pomaga. Rozumiem pani w Rossmanie , która może nie mieć wykształcenia kosmetycznego, ale farmaceutka?

Nauczyłam się, że trzeba bardzo uważnie czytać etykietki  !!!

Zwracacie uwagę na skład?
Lubicie kupować próbki?
Często kupujecie produkty, które potem źle się sprawdzają i żałujecie zakupu?
Czy zmywacie płukankę z głowy?  
Czy stosujecie ją na sam koniec jako ostatnie moczenie włosów?


poniedziałek, 27 lutego 2012

oliwa z oliwek + rycyna

Przetestowałam na sobie i stanowczo odradzam!

Po skończeniu buteleczki z olejem kokosowym , zrobiłam nową mieszankę.
Zgodnie z moim typem cery stosunek 9:1 

oliwa z oliwek ma za zadanie nawilżać cerę, wyrównywać koloryt, poprawiać wygląd, wygładzać, zmniejszać krostki.  




Wady:
- oliwę ciężko się zmywało  (musiałam 3 razy myć twarz)
- zostawiała tłusty filter, na którym puder nie chciał się trzymać
- zrobiła mi żółtoróżowy koloryt cery, co mi całkowicie nie pasuje
- wróciły mi krostki i zaskórniki
- brak uczucia super nawilżenia i gładkości


Zalety:
- tania
- łatwo dostępna
- super sprawuje się na włosach

Moja opinia:
Nic z opisu nie było prawdą :( zauważyłam znaczne pogorszenie się cery, a zniszczone zostało działanie oleju kokosowego. Będę używać ją tylko do włosów lub do sałatek. Do twarzy nigdy więcej nie użyje.

niedziela, 26 lutego 2012

fioletowo-różowy wzorek


Witajcie!

Chcę Wam pokazać mój nowy wzorek na paznokciach.  Wiem, że jest bardzo prosty i nie profesjonalny, ale takie właśnie lubię.  A moje możliwości manualne nie są jeszcze tak dobre jak bym chciała. 





 Robiłam go dwa razy : w wersji beżowej i fioletowej. Który Wam się bardziej podoba? 




Zamieszczam też opis jak go zrobiłam

Nie wiem jak dodawać większe zdjecia, wiec proszę otwierajcie w nowej karcie lub oknie i w tedy jest większy. 

Jeśli koś by mi wytłumaczył jak zrobić większe zdjecia na blogu byłabym wdzięczna, ale po polsku nie po angielsku 




edit: bardzo dziękuję xkeylimex za pomoc :):) baaardzo mi się przydała :)

sobota, 25 lutego 2012

dzień I

Po przeczytaniu wielkiej ilości blogów o olejowaniu,
wyrzuceniu starych kosmetyków  -
zabieram się do dzieła


Twarz:


Jakoś dziwne wydawało mi się mycie twarzy olejem, ale wszędzie to zachwalają. Bałam się tylko, że tego tłustego żadną szmatą nie zmyję (dlatego mam mikrofibrę) bo sama woda nie da rady. Wiec przygotowałam, żel do mycia twarzy i płyn do naczyń w razie problemów z doczyszczeniem siebie i umywalki :P




Jednak obsługa okazała się szalenie prosta. A zmycie bezproblemowe, wystarczyło przetrzeć ciepłą i zimną szmatką. Przygotowałam mieszankę w buteleczce po jedwabiu do włosów, ale można mieszać we wszystkim, radze aby było małe pudełeczko. Olej może się zepsuć, kokosowy trzeba podgrzewać, jak mieszanka się nie sprawdzi to nie szkoda wyrzucać.






Pierwszą porcję dostałam od siostry,żeby zobaczyć czy działa, ale jest do tłustej skóry i moja sucha skóra trochę mnie ciągnie. Jutro kupuję sobie własne oleje i mieszam :)


Zdjęć cery mimo chęci nie dodam, bo problemów z zaskórnikami widocznymi nie mam a małych wągrów aparat mi nie złapie:( miękkości w dotyku tez nie odda






Wnioski:


- skóra ciągnie (zastosowałam mieszankę nie do mojego typu skóry : suchej ale do tłustej)
- bardzo miękka skóra
- nie ma śladów oleistości
- szybka – 5 min na wszystko: mycie twarzy, zmycie makijażu, nałożenie kremu – bo olej to wszystko zastępuje.
- świetnie usuwa makijaż- nie używam płatków kosmetycznych (zawsze szło ich 3-4 na raz) a wystarczy pomasować oczy i schodzi, oczywiście robi się panda, bo barwnik nie wyparuje, ale ściereczka wszystko super zbiera
- troszkę kapie na podłogę, jak nie wyciśnie się porządnie ściereczki,przy robieniu okładów
- rycyna pielęgnuje rzęsy i brwi a to dla mnie dodatkowy plus


Włosy:
Nie stosowałam… jeszcze


Tak minął mi dzień I, użycie I
Zachęcam do pytań o wrażenia, lub szczegóły, nie chcę powtarzać tego co każdy wie, albo sam doczyta. Dopiero zaczynam prowadzić bloga i pomału będę dodawać inne informacje i przetestowane rzeczy. Z czasem połączę to ładnie linkami i będę odsyłać po pozostałe informacje w inne miejsca.
W  następnym wpisie porządnie sfotografuję moje narzędzia do olejowania

piątek, 24 lutego 2012

przemyślenia

Dzisiaj  IX dzień stosowania olejów


o mojej olejowej krótkiej historii jeszcze opowiem, ale dziś chcę się podzielić radosną nowiną: po moich opowiadaniach, wysłaniu linków koleżanka chcę przejść na olejowanie, jak jej się to powiedzie to pociągnie za sobą siostrę, która jest fryzjerka (!) a ona z kolei przekona osoby w klasie do olejowania:) 

I postanowiłyśmy że będziemy kupować oleje na pół i się dzielić. Drugie pół może kupię z siostra i szybko powiększę moją olejową kolekcję:) na razie polujemy na olejek z mandarynki (!) koleżanka wyczytała, że taki wzmacnia zapach innych olejów i z orzecha

Stosowałyście mandarynkę?  Albo orzecha?

TAG 5 kosmetycznych rzeczy, których wcale nie chcę mieć

Zostałam otagowana przez puremirning



MOJA LISTA 5 RZECZY:


1.    mleczka do demakijażu, kremy, żele do mycia twarzy , toniki- wszystko wyrzuciłam, bo zaczęłam używać naturalnych metod czyszczenia twarzy, czyli olejowania i nie są mi już potrzebne. Po przeczytaniu składu przestraszyłam się bo zawierały substancje szkodliwe, często uczulające  – to jak miały mi pomagać?!

2.  Drogie gadżety bez których można żyć- Beauty blender, szczotki do włosów za 100 zł, nawet szmatka z mikrofibry za 20 zł do oczyszczania twarzy – uważam że jak coś można kupić taniej (szmatka z mikrofibry z Biedronki za 3 zł) i działa tak samo to szkoda przepłacać. Jajko do makijażu bym jeszcze kupiła , ale odstrasza mnie okres używania- wolę kupić porządny pędzel, chyba że wygram gdzieś to oczywiście przyjmę.

3.  Bardzo drogie i bardzo tanie kosmetyki- szkoda mi kasy na tusz za 300 zł z Diora jak ten za 30 zł podobnie działa, do czasu jak nie zarabiam 5000 miesięcznie to takiego nie kupię. Tak samo jak tuszu za 5 zł czy cieni z bazarku. Szkoda mi twarzy na takie specyfiki. Co innego paletka ze Sleeka przetestowana na blogach  a co innego paletka z 200 kolorami za kilkaset złotych której nawet nie zużyję

4.  Pianki, żele , lakiery do włosów – moje fryzura układa się bez nich i od ok. roku nie używam tego w cale. I nie widzę żeby fryzura się tego domagała czy coś. Życie jest tańsze i łatwiejsze w użyciu

5.  Tipsy- jestem posiadaczką własnych mega mocnych i ładnych paznokci, nigdy nie obgryzanych. Raz tylko się skusiłam za darmo na tipsy na studniówkę i strasznie sobie zniszczyłam paznokcie. Nie lubię odrastania tipsa, tego uczucie długości, najgorsze są dla mnie przyklejane. Rozumiem, że tipsy to sztuka zdobienia ciała i można na nich cuda zrobić i do tego nic nie mam , ale na co dzień takie tipsy ok. 5 cm się nie sprawdzą. Lubię to co naturalne. I o wiele więcej dla mnie znaczą ładnie pomalowane własne paznokcie niż sztuczne




otagowałam annuullaa,

czwartek, 23 lutego 2012

początki olejowania

8 dni temu postanowiłam zmienić swoje urodowe przyzwyczajenia
i postanowiłam zmienić wszystko


wyrzuciłam wszystkie swoje kosmetyki i zastąpiłam je olejami i odżywkami do włosów

Spakowałam wszystko do torby i oddam siostrze, chyba że któraś z Was chce coś z tej paczki to wyślę pocztą:) 


Kupiłam olej kokosowy 
17 zł w sklepie z naturalną zywnością

oliwa z oliwek (9,90zł w Kaufland) i olej rycynowy (9,69 zł w aptece)



Mieszam to w buteleczce z odżywki w sprayu Joanna, ale może być każdy pojemnik. Nie używam spryskiwacza , tylko odkręcam nakrętkę. 

 obecnie mam oliwe z oliwek + olej rycynowy w proporcji (9:1) 


do tego ściereczka z mikrofibry z Biedronki  ( ok 2 zł)


peeling kawowy

Niedawno odkryłam rewelacyjny kosmetyk, bajecznie tani i do tego dostępny w każdym domu. 

Peeling kawowy

Przeczytałam o nim na forum, gdzie dużo dziewczyn bardzo zachwalało sobie ten kosmetyk. I pomyślałam dlaczego by nie spróbować? 

zdjęcie z : http://dworekaleny.blox.pl/2012/01/Ulubiency.html

Potrzebne będą:
kawa  (fusy) może być mielona lub w ziarnach do zmielenia 
woda do zaparzenia kawy
olej, żel - ogólnie coś śliskiego do wymieszania kawy, gdyż na sucho nie pójdzie. Ja używam oleju z kokosa albo oliwy z oliwek, może być olej słonecznikowy ten do smażenia. Polecają też wymieszać z żelem do mycia twarzy , ja tego nie stosuję , gdyż wszystkie chemiczne preparaty do mycia twarzy wyrzuciłam na rzecz olejów i naturalnej pielęgnacji. Ogólnie mieszamy ze wszystkim co daje poślizg, nawet wazelina :)
sól lub cukier, cynamon lub imbir jako dodatek do peelingu


Jak stosować:
Parzymy kawę i pijemy:) Ja nie lubię kawy, więc daję filiżankę do wypicia mojemu narzeczonemu i zostawiam sobie fusy. Mieszamy fusy z czymś co daje poślizg, ja mam olej z kokosa i używamy jak zwykłego peelingu. Ostrzegam, że jest strasznie ostry :)Na koniec zmywamy ciepłą wodą i smarujemy kremem (polecam olej kokosowy)


Działanie: 
Peeling z kawy naturalnej jest świetnym domowym sposobem na cellulit. Dzięki tej prostej metodzie zyskamy jędrne pośladki i gładkie uda.Ja stosuję go do twarzy.  Dlaczego akurat kawa? Otóż kofeina w kawie zawarta działa wyszczuplająco na miejsca dotknięte cellulitem.
Kofeina jest bowiem diuretykiem, czyli substancją, która pozwala na odprowadzanie zbędnej wody z komórek skóry. Aby osiągnąć zadowalające rezultaty należy przeprowadzać peelingi kawowe regularnie, ale można peling urozmaicać, solą, cynamonem, olejem kokosowym a raz lnianym. 



Zalety:
- cudowne wygładzenie cery
- miękkość
- działa po pierwszym użyciu
- wyrównanie kolorytu skóry
- niska cena i łatwa dostępność
- łatwe używanie


Wady:
- trochę drapie co jest nieprzyjemne
- cała umywalka, wanna w fusach :(


Moje uwagi, obserwacje:
Pierwszy raz stosowałam na sucho i odradzam takie mycie. Wydrapało mnie, ciężko było poruszać tymi drobinkami po twarzy. Jednak efekt super miękkiej buzi był widoczny
Na drugi raz użyłam oleju z kokosa i efekt rewelacyjny! Naprawdę polecam. Żaden z kupowanych peelingów nie działał tak świetnie, cera naprawdę jest wygładzona i mięciutka jak nigdy, już po pierwszym użyciu. Co jest dla mnie ważne, bo nie lubię czekać długo na efekty i szybko się zniechęcam. Używałam już kilka razy i jestem zachwycona.
Mam zamiar przetestować  go na całe ciało pod prysznicem, ale do tego trzeba dużo kawy wypić J Zapach kawy nie zostaje na ciele (a szkoda), więc można po tym bezpiecznie używać innych kosmetyków bez strachu o pomieszanie zapachów. Wyczytałam, że po tym łazienka pachnie pięknie kawą, ale niestety u mnie to nie działa i nie czuć nigdzie zapachu kawy.

zdjecie z : http://fede-poland.com/Kawa---Przyjazna-Uzywka,a84.html

Przepisy:

Fusy z kawy + olej kokosowy
Stosować jak peeling do twarzy

Peeling kawowy pod prysznic
Wymieszaj dwie łyżki świeżo zmielonej kawy z łyżką soli. Dodaj żel pod prysznic (olej) i masuj delikatnie całe ciało. 

Peeling natłuszczający z kawą
4 łyżeczki mielonej kawy zalać wrzątkiem, po kilku minutach odcedzić, a fusy zmieszać z oliwką i 2 łyżeczkami gęstej śmietany. Taki peeling nie tylko oczyszcza, ale też delikatnie natłuszcza, nawilża i pobudza krążenie.

Maseczka kawowa
Jeżeli fusy wymieszasz z ulubionym kremem, otrzymasz doskonałą maseczkę dla zmęczonej skóry. Po 20 min usuń ją wacikiem zwilżonym wodą.

witam

Witam

Próbuję się pomału odnaleźć na bloggach. 

Rozpoczynam nowy okres w życiu i postanowiłam wszystko dokumentować, żeby za parę lat nie zapomnieć o początkach i pośmiać się nad kubkiem herbaty. Poznać nowych ludzi, wymienić się doświadczeniami, pogłębić i sprecyzować moją wiedzę. 

Zainteresowałam się kosmetykami naturalnymi i olejowaniem twarzy i włosów i chcę opisać od samego początku jak wygląda moja walka o lepszą cerę i włosy

Więc witam Was na moim nowym blogu i zapraszam do komentowania


fot. Kamil P makijaż PureMorning  klik
http://pure-morning123.blogspot.com/
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
tu jest to do cookies