niedziela, 31 sierpnia 2014

Moje kosmetyczne skarby: glinki

Witajcie!

Post też będzie króciutki, bo glinek miałam tylko kilka. Moimi ulubionymi są dwie: zielona i biała. Każda działa w odmienny sposób i z odmiennymi dodatkami. 

Zielona super działa na trądzik czy krostki, fajnie poprawia wygląd cery. Używałam jej tylko jako maseczkę z olejem. Nakładłam na twarz paćkę i po zmyciu czerwone kropki malały a czarne punkty znikały:) Jednak trzeba było się pilnować ci używać jej raz w tygodniu systematycznie, bo efektów nie regularnego stosowania nie widać. Używałam ją na zmianę z białą glinką. 



Biała świetnie łączy się z olejami, a po zmyciu pozostawia skórę mięciutką i nawilżoną. Kocham to uczucie. 


piątek, 29 sierpnia 2014

Moje kosmetyczne skarby: kremy do twarzy

Witajcie!

Z ulubionych kremów do twarzy mam tylko dwie pozycje: Clarena i Perfecta. Każdy z nich lubię na swój sposób. 



kremie do twarzy Clarena ECO LINE. Bardzo się polubiliśmy, szybko się wchłania, nie pachnie, świetnie nawilża, ma super skład. Okazał się ogromnie wydajny, a pompkę ma tak przemyślaną, że wydostaje się tylko tyle ile trzeba. Dokładny opis tutaj

maseczka Perfecta z kwasami AHA i sokiem aloesowym. Maseczka starczyła mi na ok. 1 tydzień. Na twarz i szyję. Cały czas mam nawilżoną buzię, bez uczucie filmu na twarzy. Dokładny opis tutaj. 

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Moje kosmetyczne skarby: odżywki do włosów

Witajcie!

To już drugi włosowy post z tej serii. Był już ulubione szampony a teraz przyszedł czas na odżywki. Tutaj wybór jest prosty. 

Moim ulubieńcem jest odżywka wygładzająca z Ziaja. Super działa z szamponem z tej serii. Naprawdę opanowuje puch i wygładza włosy. Cena to ok 5 zł. 


Druga którą bardzo lubię jest Garnier z masłem karite- super nawilża, dociąża włosy i nadaje miękkość. Są potem sypkie i nawilżone.

odżywka Lady SPA z olejkiem arganowym - działa rewelacyjnie, szczególnie w połączaniu z olejkiem arganowym. Dokładny opis ->klik



piątek, 22 sierpnia 2014

Moje kosmetyczne skarby: szampony

Witajcie!

Dzisiaj przyszła pora na to co włosomaniczki lubią najbardziej: szampony. Znalazłam kilka perełek, jedną nawet niedawno. Każdy z nich pokochałam od pierwszego użycia i na pewno kupię ponownie, kiedy zużyję ogromne zapasy. 

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Zakupy: bubel i super kosmetyk

Witajcie!

W zakupach udało mi  się strzelić aż dwóch ulubieńców, którzy ze mną zostaną. Skusiła mnie cena i opis producenta. Szampon do włosów brązowych Isana okazał się świetnym szamponem, dobrze myje, super się pieni a po umyciu zauważyłam błyszczące refleksy we włosach. Dawno temu miałam taki szampon z Tomotey z henną i nie było takiego efektu. Jestem z niego bardzo zadowolona a cena ok 5 zł jest bardzo zachęcająca. 

niedziela, 17 sierpnia 2014

Moje kosmetyczne skarby: kremy do rąk



Witajcie!

tutaj nie mam dużo do pisania, bo w całym okresie używania kremów do rąk spodobał mi się tylko jeden z nich: Sylveco. Dostałam go razem z bawełnianymi rękawiczkami na spotkaniu blogerek i zakochałam się w nim. super działa sam, ale rewelacyjnie w połączeniu z rękawiczkami. 



Uwielbiam nakładać go na noc a rano budzę się z cudownie nawilżonymi dłońmi. Na pewno będę go kupować zawsze, mam zamiar używać tez kremu do stóp. Krem super nawilża i wygładza dłonie. 

piątek, 15 sierpnia 2014

Posty ślubne: prezenty

Witajcie!

Długo z mężem zastanawialiśmy się co chcemy dostać jako prezent ślubny. Było dużo możliwości: kupony totka, lista z prezentami AGD i RTV, kwiaty, zabawki dla dzieci z domów dziecka, kasa na dzieci z domów dziecka. My wybraliśmy wino i książki - w tym starciu liczebnością wygrał maż z 30 winami do 6 książek :) 

Lista z prezentami- wydaje mi się głupim pomysłem, z jednej strony mamy cały sprzęt RTV i AGD jaki jest nam potrzebny (łącznie z krajalnicą męża, która ani razu nie była nawet otwarta, a nie pozwoli jej oddać, i moim żelazkiem parowym od teściowej). Nie każdego też stać na drogi prezent, co przeważnie oznacza AGD i RTV. Można się też spodziewać 4 czajników (i wybierz potem jeden), albo problemów, że ja chcę kupić mikser i nie obchodzi mnie, że ciotka Hanka zaklepała go sobie miesiąc wcześniej jako prezent. Za dużo zamieszania:) 


Co można dać w prezencie ślubnym:

środa, 13 sierpnia 2014

Wakacyjne denko

Witajcie!

opłacało się całe wakacje zużywać i wykańczać resztki kosmetyków. Dzięki temu szafki się trochę poluzowały a ja odkryłam fajne kosmetyki, które długo leżały i czekały na swoją kolej.

Najbardziej jestem dumna z zużycia balsamów. Zawsze zapominam/nie chce mi się używać balsamów na skórę. Stawiałam je na półce w łazience (że niby użyję po kąpieli), koło łóżka, koło sofy, koło tv, koło umywalki (mam taki zapas że mogłam pół domu nimi zagracić) i dalej nic. 
Barwa winogronowa - ma boski zapach, szybko się wchłania, ale nie daje uczucie jakiegoś wybitnego nawilżenia. Ten zapach będzie kojarzył mi się z ciążą, bo tylko go używałam. 


Kolejnymi pustaczkami jest zestaw z Ziaji: wygładzający szampon i odżywka. Są super na moich włosach, na prawdę ujarzmiają włosy i lekko je prostują. Łatwiej opanować puszenie. Skończyły się w tym samym momencie, co bardzo lubię. Na pewno kupię ponownie


Oczywiście było dużo próbek i próbeczek- ale żadna z nich nie przypadła mi do gustu. 

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Moje kosmetyczne skarby: tonik

Witajcie!

Tutaj może być tylko jeden zwycięzca - Afronis. 

Jest ze mną już kilka lat, od kąd dostałam pierwszą butelkę używam go regularnie co kilka dni. Jest za mocna na codzienne stosowanie, ale minimum raz w tygodniu stosuję zapobiegawczo. Wiem, że jeśli użyje go kilka dni pod rząd to moja cera będzie idealna:) 


Tonik jest świetny, wydajny i na prawdę działa. Nie potrzebuję nic innego na trądzik. Wadą jest jego szkodliwość dla zdrowia, ale w małych dawkach i rzadko mi nie szkodzi. Kiedy wiem, że czeka mnie ważne wydarzenie to stosuj go ciągiem do czasu osiągnięcia idealnej cery, na co dzień wystarcza mi brak ropnych krostek i mała ilość czarnych. Chyba nie ma osoby z żadną czarną kropką?

Bardzo lubię też tonik z mleka - szybko pomaga na czarne kropki. Tylko mleko mi śmierdzi :( 

piątek, 1 sierpnia 2014

Moje kosmetyczne skarby: peelingi

Witajcie!

Przyszła pora na moje ulubione peelingi. Lubię je bo działają, po prostu:)

Najbardziej lubię peeling kawowy- jest praktycznie darmowy (zabieram fusy zaparzone z ekspresu do kawy), super działa, nie uczula i daje widoczne efekty. Mieszam fusy z jakimkolwiek olejem i gotowe:) Można stosować na twarz i na ciało (na ciało mieszam z żelem pod prysznic bo nie mam aż tyle oleju:)


nasyępnie moim ulubieńcem jest peeling enzymatyczny z firmy TianDe, po prostu widac jak dizała, skóra od razu jest miekka, gładka i robią się jtakie wałeczki martwego naskurka:) Dokładny opis tutaj 



Enzymatyczny peeling Lirene - nie widzę żeby działał od razu, ale enzymatyczne rozpuszczają martwe komórki, więc tego nie widać tak spektakularnie. Używam raczej wierząc że działa niż widząc, ale stosowałam rożne peelingi z rożnych firm (nawet te profesjonalne z gabinetów) i też działania od razu nie było. 



Cukrowy peeling z Mydlarni u Franciszka - została mi resztka, ma boski zapach, bardzo lubię tłuściutkie peelingi, które po zmyciu dają uczucie tłustości na twarzy. Lubię go bo nie trzeba go robić (jak z kawy) tylko gotowy od razu na twarz i działa. Na pewno go kupię, ale teraz w porządnym opakowaniu a nie w papierku bo ciężko używać i strasznie się marnuje.



Peeling do ust Pat&Rub - bardzo drogi, ale też bardzo wydajny i na prawdę świetnie peelinguje. Lubię go ale nie kupię ponownie, bo jest za drogi. Choć ma boski smak i działa:)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
tu jest to do cookies