czwartek, 1 marca 2012

olejowanie czas zacząć - jak robię mój olej

Witajcie!

Dzisiaj chcę Wam pokazać jak przygotowuję mój olej do twarzy.

Potrzebne będą:
Olej bazowy – ja używam kokosowego
Olej rycynowy
Pudełeczko na olej – jak widziałyście wcześniej miałam z Joanny ze sprayu do włosów ale zostawiłam go jak byłam u mamy i kupiłam sobie pudełko na mocz (nie śmiać się ze mnie:) , mieszać można we wszystkim
Łyżka/ łyżeczka
Miska/talerz na wodę
Czajnik




Gotuję wodę w czajniku, a przez ten czas przygotowuję sobie wszystko co będzie mi potrzebne. Olej kokosowy „zamarza” w temperaturze pokojowej i trzeba go podgrzać aby stał się płynny. Do tego używam miski/talerza. Wkładamy do kąpieli wodnej słoik i czekamy.

Jak nam się rozpłynie odmierzamy proporcje, ja robię to na łyżki , bo nie chce mi się malować skali.  Najpierw kokosowy, potem rycynowy. Stosuję to w tej kolejności, bo rycynowy się wylewa na łyżkę a kokosowy trzeba wybierać, a nie chcę go wybrudzić.

Zakręcam, wstrząsam i gotowe

Na zakończenie ustawiam olej kokosowy na czymś , tak żeby uzyskać skos. Jak go potem stosuję jako krem łatwiej jest go nabrać i wysmarować rękę





Bardzo polecam tą metodę oczyszczania twarzy, sama zauważyłam że zniknęły mi czarne kropki z nosa i czoła (broda w ciąż się trzyma) oraz nie wyskakują mi nowe wulkany.  A cera jest mięciutka i nawilżona, ale bez uczucie tłustości. 

Efekt końcowy:
 

53 komentarze:

  1. Może kiedyś skuszę się i wypróbuję Twoją mieszankę :)
    Dołączam do obserwujących :)
    Zapraszam również do swojego raczkującego bloga :)
    Buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. jakie to wszystko skomplikowane:P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja sobie nie wyobrażam nakładania oleju na twarz, ale fajnie, ze Ci to pomogło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też kiedyś sobie nie wyobrażałam, szczególnie że mam mieszaną cerę.
      a teraz nie wyobrażam sobie dnia bez olejów :)
      co prawda używam na razie gotowej mieszanki, którą używam zamiast kremu
      Ale czekam na paczuszkę z olejami i też będę mieszać i używać do OCM między innymi :)
      oleje są dużo lepsze niż drogeryjne mazidła pełne chemii, która tylko szkodzi...

      Usuń
  4. Widzę, że Ty też masz w swojej kolekcji kokosik, uwielbiam go i olejowanie naprawde sluzy moim wlosom. A co do dziewczyny, to faktycznie gdybym ja pomalowala tak dolna kreske, tez zapewne spotkalabym sie z efektem pandziory :D
    co do manhattan, to nie bylam swiadoma, ze testuja na zwierzetach, nastp razem bede bardziej ostrozna, bo avonu juz omijam z tego powodu.

    OdpowiedzUsuń
  5. aaa pomylilam komentarze :D tamten mial isc do innej dziewczyny :) ale i tak Tobie sprostuje, ze podklad byl testowany dermatologiczne, a firma niestety uzywa testowania na zwierzetach w innych produktach :/

    co do pomki, to masz racje, dlatego ja zawsze jak nakladalam ten podklad to bylam w tak zwanym roboczym ubraniu :P

    OdpowiedzUsuń
  6. fajna mikstura ;) ja czekam aż dojdzie do mnie kwas hialuronowy może to będzie zbawienie na te paskudne "czarne kropeczki" ;)
    Jeśli chodzi o brzuszki to ja ich nie robię; robię pół- brzuszki takie spinki bez odrywania kręgosłupa ;)) spróbuj ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mam bardzo rozszerzone pory i niestety pomaga tylko wizyta u kosmetyczki

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawa jestem tego oleju :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny sposób :).

    moveyourimagination.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. ja też tak robię i widzę efekty:D:D:D mam czyściutką skórkę ale muszę mało rycynowego nabierać bo kiedyś dałam 50% rycynowego i z nosa mi skóra zlazła...;<

    OdpowiedzUsuń
  11. fajnie tu . :D

    http://wzakadziepsychiatryczym-zahir.blogspot.com/ + zapraszam i do mnie .

    OdpowiedzUsuń
  12. I to naprawdę działa ;o. Słyszałam już o cudownych właściwościach oleju kokosowgo, ale jeszcze się w niego nie zaopatrzyłam. Kupowałaś go w internecie?

    OdpowiedzUsuń
  13. wiesz generalnie silikony zmyje Ci każdy chyba że one Ci się nawarstwiają :) mi sobie z tym radzi zwykła shauma, a po mr. potter miałam siano bo zmywał mi dokładnie wszystkie te nieprzyjemne rzeczy.
    ja właśnie zobaczyłam jakie mam hery zniszczone jak zostawiłam je bez stylizacji do samoistnego wyschnięcia. myślałam że się poryczę bo nie wiedziałam że to wygląda tak tragicznie.. ale trzeba dać radę:)
    teraz po olejowaniu myję alterrą (chociaż w piątym punkcie mogło to być źle zrozumiane bo napisałam o jantarze że wcierałam codziennie 3 tygodnie ale to po jantarze napisałam), a normalnie shaumy używam i różnych tam, no na zmianę, bo shauma nie jest ona jakaś straszna. zwykle po shaumie daję odżywkę bez tych wszystkich niemiłych rzeczy i git ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. zdecydowanie cos dla mnie, niestety ja bym tego nie umiala wykonac ;c

    OdpowiedzUsuń
  15. kurczę; najprostsze rozwiązania są zawsze najlepsze; ja nigdy nie wpadłam na to by przechylać oleju kokosowego a miałam takie samo opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nigdy bym nie wpadła na coś takiego. Byłaś kiedyś nie zadowolona z tego wynalazku? Dodałam nową notkę :) zapraszam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak 2 razy: zrobiłam sobie mieszankę z oliwy z oliwek+ rycyna i pogorszyła mi cerę, zrobiła się żółta plus syfki i raz jak o 3 wróciłam z imprezy i chciałam zmyć makijaż przed snem a tu olej kokosowy trzeba rozpuścić i nie chciało mi się w nocy gotować wody :)

      Usuń
  17. a co on powoduje? znikają czarne kropki tzn. wągry czy ocb?
    zapraszam na nową notkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po sobie mogę powiedzieć że olej kokosowy zmniejszył mi 90% syfów z czoła - dzisiaj do światła szukałam jakiegokolwiek wększego, 80% z nosa (zostało kilka na czubku i dużo koło skrzydełek - tam teraz leczę) i 50% z brody.
      DO tego stosuję leczenie kwasem mlekowym- smaruję twarz mlekiem:) które ma zmniejszyć o połowę trądzik i nie wiem które mi pomaga (mleko używałam nieregularnie kokos 2 razy dziennie) ale widzę poprawę cery, jest tylko jeden mały problem: syfki wyskoczyły mi tam gdzie nie olejowałam dokładnie: pod brodą i pod nosem:P do tego peling kawowy (opisałam na moim blogu) i cera jest rewelacyjna! Nie wyskakują mi nowe (raz użyłam oliwy z oliwek zamiast kokosa i wyskoczyły) a tak to leczę stare. A używam go dokładnie 15 dni! i takie efekty (w tym czasie 4 dni stosowałam oliwę która popsuła cerę)

      Usuń
  18. Ty to masz pomysły , na moją cerę wystarczy zwykły żel i tonik :)

    OdpowiedzUsuń
  19. tzn. syfy czyli pryszcze? ja nie mam takich problemow, myslalam ze chodzi o wagry :/ nie masz jakis olejkow czy cokolwiek co na nie pomaga?:)
    dodajemy do obs?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie syfy to czarne kropeczki a wulkany to te duże wypukłe, ja używam oleju kokosowego i po 18 dniach mam super cerę (od razu mówię ze nie miałam dużych problemów z syfkami, tylko dużo czarnych kropek i 2 wulkany) oprócz miejsc gdzie nie olejowałąm (pod brodą, pod nosem-teraz to naprawiam)to nie wyskoczyły nowe. jak chcesz coś taniej to użyj mleka:) kwas mlekowy zmniejsza o 50% syfki- używasz jak toniku, a po 10 min zmywasz , oczywiście po umyciu twarzy. ale musisz nakładać krem z dużym filtrem bo do terapii kwasami tak trzeba. polecam też peling kawowy - nie oczyszcza cery (chyba) ale tak wygładza, że żaden inny eling kupowany nie robił takich cudów. i jest bajecznie tani

      Usuń
  20. to była limitowana edycja grudzień-styczeń bodajże, ale u mnie jest jeszcze tego pełno:)
    teraz znowu jest szał na to mleczko

    OdpowiedzUsuń
  21. Taka kuracja przydałaby się mojej cerze na twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mój przepis znasz :)

    Teraz muszę spróbować z olejem kokosowym :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Koszty nie są duże na allegro można kupić wszytko tanio :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kusicie tą metodą ze wszystkim stron:)

    OdpowiedzUsuń
  25. O robienie szydełkiem , moja mama umie zrobić z tego cuda - Jan niestety się do tego nie nadaję.Z tymi koralikami to wszytko trzeba hurtem kupić i faktycznie jest to problem jak się to nie spodoba - JA to kocham robić :P Wciąga

    OdpowiedzUsuń
  26. ale numer z tą farmaceutką :D dziękuję Ci za radę w każdym razie bo mama już mi nad uchem od paru dni mówi że powinnam zrobić przegląd w szafie :) na pewno skorzystam z tej rady i namyślę się, co tak naprawdę noszę

    OdpowiedzUsuń
  27. może kiedyś spróbuję;) ciekawy przepis

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie spotkałam się jeszcze z takim przepisem. Obserwujemy? :))

    OdpowiedzUsuń
  29. dziękuję . ♥
    ciekawy 'przepis' :D!

    OdpowiedzUsuń
  30. Chciałabym kiedyś spróbować, ale na razie testuję oleje na włosach;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mi brakuje jeszcze ręczniczka z mikrofibry,ale jak będę w Tesco to kupię i zabieram się za OCM:)

    OdpowiedzUsuń
  32. A to nie jest wcale drogo i jak znajdę u mnie na miejscu to chyba się skuszę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. ja też kiedys uzywalam samego pudru... ale potem zaczelo kusic coraz wiecej rzeczy :P

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo przydatny post :)
    Fajny blog, na pewno będę tu zaglądać częściej,
    no i oczywiście obserwuję :)))

    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  35. pudelko na mocz- przynajmniej tanie :) mi tez sie podoba ta metoda oczyszczania.
    obserwuję.:)

    OdpowiedzUsuń
  36. boję się zapchania więc ocm nie spróbuje

    OdpowiedzUsuń
  37. Też chcę spróbować z olejem kokosowym : >

    OdpowiedzUsuń
  38. dokładnie taką mieszaninę tez stosowałam - na twarz i na włosy - niestety przy tej wersji szału nie było

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje bardzo za wszelkie komentarze! W miarę możliwości czasowych odpowiem na Wasze komentarze:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
tu jest to do cookies