wtorek, 19 lutego 2013

plan siemię lniane!

Witajcie,

Od dawna mam w planach zacząć ćwiczyć i pić regularnie siemię lniane. A wiec dzisiaj jest TEN dzień: zaczynam ćwiczyć z Ewą Chodakiewicz oraz pić regularnie siemię lniane. Albo jeść - zależy od humoru i czasu.



Postanowiłam zadbać porządnie o wygląd przed wakacjami oraz o kondycję. 

Obiecuję, że przez 3 miesiące , reglanie 1 x dziennie będę jeść/pić siemię lniane. A 18.05.2013 opiszę efekty na blogu. Mam nadzieję , że będą szałowe:)

Mam już sprawdzone i pyszne przepisy na len:

- siemię lniane z bananem, miodem i orzechami 
- nasiona lnu zalane zimną albo gorącą wodą z świeżo wyciśniętym sokiem z pomarańczy
- nasiona lnu zalane zimną albo gorącą wodą z sokiem z czarnej porzeczki. 

Oczywiście nasionka rozgryzam i zjadam. 



 Zapraszam do mojego urodzinowego konkursu, gdzie można wygrać kosmetyki.

http://gosika90.blogspot.com/2013/02/wygraj-shinybox.html

---



Niestety muszę zmienić datę ogłoszenia wyników, bardzo chciałam wybrać zwycięzcę i ogłosić wyniki równo w rok powstania bloga. Jednak mój laptop złapał wirusa i jest w naprawie. Z tego powodu straciłam część pracy dyplomowej i prac na egzaminy na obecną sesję, a ostateczny termin zaliczenia mam do piątku. Pracuję tylko na uczelnianych laptopach. W tym momencie rozpaczliwie nadrabiam straty i po prostu nie mam czasu równo kilka godzin po 23.02.2013r. ogłosić wyników. 
Dlatego informuję Was, że termin zakończenia  konkursu nie zmienia się, ale czas ogłoszenia wyników muszę przesunąć do 28.02.2013 r. 

Przepraszam za problemy.

18 komentarzy:

  1. Najgorsze jak wirus sie zadomowi w laptopie ;/ wspolczuje ^^ powodzenia na egzaminach itp.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja siemię jem codziennie rano od ponad dwóch tygodni. Bardzo je polubiłam:) jem je dla celów włosowych i skórnych. Zobaczymy jak zadziała:)

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie efekty są ogromne, właśnie zbieram się do napisania o siemieniu, bo w tamtym miesiącu tego nie zrobiłam:D

    OdpowiedzUsuń
  4. życzę wytrwałości w postanowieniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam siemię lniane i do picia też ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. powodzenia i jestem bardzo ciekawa efektów przed i po :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekam niecierpliwie na efekty :) Oby udało ci sie nadrobić pracę!

    OdpowiedzUsuń
  8. Również podjęłam się picia siemienia lnianego, choć tylko przez 31 dni, na dobry początek ;) Zobaczymy, jakie będą efekty kuracji glutkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Powinno Być z Ewą Chodakowską.

    OdpowiedzUsuń
  10. ja piję siemię od lipca z małymi przerwami... w lipcu i sierpniu była kuracja siemię i arbuz - czyli nawilżenie / natłuszczenie, teraz od listopada tylko siemię... cera jest super, włosy mniej suche (ale tutaj ciężko cokolwiek poprawić, bo już takie są), paznokcie zmiennie, raz super raz tragedia, zależy od ilości zmywacza, niestety... jedno wiem na pewno, tyle w pasie to jeszcze nie miałam nigdy... (u mnie to akurat na plus, ale stop, więcej nie chcę). dlatego teraz kończę z siemieniem, a za dwa miesiące będzie znów, ale z gimnastyką:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. jeśli masz blender/mikser to polecam mieszanke - namoczone w niewielkiej ilości wody siemię + obrana pomarancza w kawałkach i odrobina miodu. a najszybszy i mój ulubiony sposób to siemię zalane ciepłą wodą i po osiągnięciu wymieszane z sokiem malinowym :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. To życzę Ci wytrwałości w postanowieniach i w walce z wirusami komputerowymi. Nasion lnu nie jadłam, ale regularnie piłam na czczo siemię lniane mielone w celach osłonowych na żołądek, ale efekt uboczny w postaci wpływu na cerę i włosy był naprawdę fajny, poza tym mega szybko to się przyrządza ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeśli to cię pocieszy, też ostatnio stracilam komputer wraz ze wszystkimi danymi :-( tyle, że ja go spaliłam.
    co do siemienia, ja tam je lubie i nie musiałam nic z nim kombinować żeby móc wypic, a efekty całkiem fajne :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Auć... ale zrobiłaś sobie gdzieś kopię tej pracy chociaż czy musisz od nowa wszystko pisać?
    Ja od kilku dni piję siemię lniane. Zalewam wodą i piję jak ostygnie - nie muszę nic dodawać do maskowania smaku ;) jedynie glut by mi przez gardło nie przeszedł ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam kopię ale 2 tyg przed awarią a pracy od tej pory trochę zrobiłam

      Usuń

Dziękuje bardzo za wszelkie komentarze! W miarę możliwości czasowych odpowiem na Wasze komentarze:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
tu jest to do cookies