poniedziałek, 19 marca 2012

Dleczego nie polecam królika dla dzieci

Witajcie,

dzisiejszy wpis o mojej Neruśce.
Jak w temacie nie polecam królika dla dzieci
Idzie teraz wiosna i  w sklepach pojawiają się małe słodkie kuleczki - małe króliczki
Każdy chce mieć taką puchatą kulkę:) Słodkie to to, nie sprawia problemów, ciche i sprzedawcy polecają  jako najtansze w utrzymaniu i najmilsze zwierzątko. Zamkniesz w klatce, jak chcesz to wypuścisz i po problemie.


Prawda jest jednak troszkę inna...

1. Miał to być punkt 2 ale właśnie osikała mi łóżko to będzie jako 1. 
Nie upilnujesz królika, jak chce to obobczy wszystko. I osika. Niestety, może mój egzemplarz jest odporny na naukę korzystania z kuwety, ale mi się wydaje, że ona po prosu  nie czuje że produkuje bobki: poskoczy i bobek, pobiegnie- bobek, położy się - bobek! Samo jej wypada. Ona tego nie kontroluje.

A wiadomo małe dzieci wszystko wsadzą do buzi, a z królikiem masz jakby dwa małe dzieci do upilnowania. Nawet się nie oglądnę a już pół łóżka bobków- raz liczyłam i po 15 min miałam 42 bobki! Cały czas trzeba pilnować czy nie brudzi, czy nie osika kołdry.


2. Strasznie brudzi- z klatki wypada jej siano, rzuca miską to i pasza lata po pokoju. Normą jest codzienne zamiatanie koło klatki. Jak ktoś lubi porządek albo ma raczkujące dziecko w domu , albo jakiekolwiek co chodzi rękami po podłodze i się na niej bawi to ciężko jest pilnować i zamiatać 5 razy dziennie żeby było czysto

3. Królik nie wydaje dzięków - dobre to jest bo nie szczeka, nie drze się w marcu, nie piszczy, ale to tez jego wada: jak dzieje mu się krzywda to nie usłyszysz. Dziecko może go ścisnąć, kopnąć przez przypadek i nie uratujesz królika, bo nie zobaczysz tego, chyba że oczy cały czas na królika. Mi samej często pod nogi wpada co kończy się dzikimi skokami (moimi) albo wywrotką po meblach żeby tylko nie nadepnąć 

4. zeżre wszystko - czyli porządek na błysk musi być. Niestety co spadnie w kuchni na podłogę ona zje. Ryz, makaron często znajdzie tak mały okruszek że ja go nie widzę a potem słyszę chrupanie, czego królikom jeść nie wolno. Zjadła mi też 1 kwiatka:( a dużo pogryzła, musiałam specjalnie dla niej przemeblować pokój żeby żaden stół czy fotel na który ona wskoczy nie sąsiadował z oknem. Raz jedną stroną jadła kwiatka w druga bobkowała:(  Często mam kałuże na parapecie, jak nie upilnuję (skocze do wc, pójdę po łyżkę i hyc królik jest na parapecie)

Kocham moja Neruśkę ale nie cierpię tego że mam teraz osikane łóżko, obobczony fotel i muszę iść zamiatać


Macie uchola w domu?
Też sprawia takie problemy?
Jak oduczyć go bobkowania gdzie popadnie skoro ona nie czuje, że właśnie bobczy?

30 komentarzy:

  1. miałam królika ( tuptusia:) ), ale nie miałam z nich takich problemów, dzięki Bogu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja sasiadka ma krolika i dwojke malych dzieci i takze wypowiada sie negatywnie co do posiadania tegoz wlasnie uchola :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie,niestety nie mam żadnych zwierzątek ;(
    +oczywiście dodaję do obserwowanych ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. jaki sliczny kroliczek ^^ nie posiadam krolika

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bym chciała mieć jakieś futrzarze zwierzątko śle to niestety duży obowiązek.Trzeba poświęcać wiele czasu :P A ja np. często wyjeżdżam na kilka dni tylko głupki są zdane to przyżeyć

    OdpowiedzUsuń
  6. mądrze piszesz :) co do oduczania sama nie wiem nigdy nie miałam królika :/ tak w ogóle to jest przesłodki :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Boże kochany, współczuję Ci:P ale musisz ją ogarnąć:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawy post. Nie chciałoby mi się mieć królika.

    OdpowiedzUsuń
  9. Króliiiceek! :) Ja posiadam fretki ale na szczęście nie boją się kuwet :D Nawet ich nie musiałam uczyć i same doszły co, gdzie i jak :)

    OdpowiedzUsuń
  10. heh,fajny post :D mój królik nawet wyżera mięso z miski psa .Nawet dźwięki wydaje ... jak pies 'pogłaszcze'królika swoją łapą to i krolik się 'odezywa' :)

    OdpowiedzUsuń
  11. hehe:d ale się uśmiałam z tym bobkiem, podskoczy-bobek itd...to współczuję, mój pies w domu nie szczeka, ani nie robi bobków, ani nie sika, tak ją wyszkoliliśmy:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kurcze nie wiedziałam, że taki królik może sprawiać tyle kłopotu... Może Twoja córcia;) ma z tymi bobkami coś nie tak? Pytałaś weterynarza, lub kogoś innego kto ma królika?

    I takie maleństwo potrafi wskoczyć samo na łóżko czy stół?! To ma kic dziewczyna:D

    No ale jest przesłodka, tylko chciałoby się ją tulić:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak samo jest z Yorkami :/ mamy jednego w domu.. gorzej z nim niż z dzieckiem, bo to bardzo delikatny piesek i na dodatek nasz nie znosi dzieci ;) Wiecznie ma problemy żołądkowo - jelitowe, czesać się nie lubi, więc wygląda często jak babok, a nie jak rasowy pies, który tyle kasy kosztował.. ;) Ma-sa-kra! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. choć króliki są słodkie ja za nimi nie przepadam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. fajnie wygląda, noskiem rusza i skacze, ale niestety są minusy tego fajnego..
    Dziękuję za odwiedziny u mnie, jeśli chodzi o pędzle to z Essence(oraz z Catrice) są tańsze i dobre dla kogoś kto zaczyna zabawę z makijażem a ze mną tak jest :) nie ma u mnie innych niestety :(
    w przyszłości albo wybiorę się do innego miasta albo zakupię przez internet.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. nigdy jakoś mnie nie ciągnęło do kupna królika ;d wolę psa czy kota ;p

    OdpowiedzUsuń
  17. ja mam psa i szczura :) i o dziwo szczur zachowuje sie podobnie jak pies, przychodzi na zawołanie, załatwia się w klatce w swoim kąciku (troche znaczy teren, ale ogólnie nie brudzi) jest bardzo mądra i wiele można ją nauczyć :) a do tego jest słodka ;) ps, mam jej zdjęcie w przedostatnim poście, gdzie wlazła mi na rękę podczas robienia zdjęć ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. O kurde, fajny fajny, ale upierdliwe to, że nie wiem, z tego co widzę. Całe szczęście nie było i nie będzie mi dane tego doświadczyć, bo to jakaś kicająca tragedia. Mam dość pedantyczną naturę, więc chybaby mnie coś trafiło, gdybym miała średnio co 5 minut sprzątać.

    Niestety, nie znam się na królikach. Wbrew pozorom ;D
    Żałuję, że nie jestem w stanie udzielić Ci kompetentnej porady.

    ...ale słodziak to jest, skurczybyk jeden.

    OdpowiedzUsuń
  19. fajny królik ja mam kotka i psa i .... chyba mi wystarczy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. mam kroliczka od kilku lat, ma swoj charakterek ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja mam w domu trzy kroliki i nie narzekam. Same z czasem nauczyly sie korzystac z kuwety, ale na poczatku wszystko mialam obsikane i obobkowane. Grunt to nie krzyczec na zwierzaka i dac mu troche czasu. Kroliki sa madre i z czasem same odkrywaja uroki korzystania z "toalety". Gryzienie wszystkiego tez im z czasem przechodzi aczkolwiek niektore sa w te kwestii bardzo oporne, jak moja Figa, ktora od prawie roku notorycznie dziurawi mi posciel. Ale nadal mam nadzieje, ze jej to przejdzie. Sprzatania tez mam co niemiara bo fruwajace po pokoju siano to norma przy takiej ilosci uszatkow. Jednak po mimo wszystko kocham moje male potworki i nie pozbylabym sie ich za zadne skarby.

    OdpowiedzUsuń
  22. Może jeszcze nauczyć się gdzie jest kuweta z wiekiem, ale zazwyczaj zwierzaki bałaganią i tak. :)
    Ja obecnie mam szynszyla - bardzo czyste zwierzątko, ale wymagające o wiele więcej opieki i specjalnego dbania. Sianko i piasek też mi ciągle rozsypuje, ale i tak jest kochany. Chociaż na szczęście od małego od razu znalazł swój kącik na kuwetę i nigdzie indziej się nie załatwia. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. NIe zgodzę się z tobą :) Widać że królika masz od niedawna - jezeli to samczyk to polecam kastrację wtedy problem sikania zniknie. Ja mialam krolika przez 8 lat. Dostałam go jako dziecko. Moj krolik nie siedzial w klatce tylko biegal wolno po mieszkaniu. Nie zjadl ani jednej rzeczy (nie liczac 2 guzikow od pilota i polowy nogi jednej llki barbie). Nauczyl sie siusiac i zalatwiac do kuwety w lazience i jak kot wlazil kiedy mial potrzebe :) Nauczylam go "chodz", "zostan", "hop". Codziennie rano wskakiwal do lozka mojej mamy a potem biegl do mnie i lizal po rekach zeby wstac. Mialam rozne zwierzeta..psy, papugi, koty i zadne z nich nie bylo tak cudowne jak ten krolik!

    OdpowiedzUsuń
  24. Jesteś po prostu nieodpowiedzialna, zwierzątko jak dziecko wymaga poczucia odpowiedzialności za nie! Aga

    OdpowiedzUsuń
  25. Właśnie natknęłam się na Twój post o uszaczku :) Ja też mam królika od 6 lat i jeśli chodzi o zjadanie różnych rzeczy, to w przypadku mojego skończyło się rozstrojem żołądka i jelit i biegunką. Z jakiegoś potencjalnie trującego kwiatka spadł liść który został przez pluszaka ugryziony. Przez praktycznie tydzień moja mama go poiła i karmiła zupkami dla niemowląt [zalecenie weta] bo nie chciał sam jeść. Od tego feralnego zdarzenia, raz na jakiś czas no mówiąc kolokwialnie, ma biegunkę. Tak ot z niczego. I powiem Ci, że bobki i siuśki w porównaniu do zas*anego całego domu to jest małe piwko że tak powiem :D
    A co do wydawania dźwięków, jeśli na prawdę go boli to piszczy. Mój przeszedł różne zastrzyki, generalnie mocne trzymanie przez weta i darł się wniebogłosy. Tak że w razie krzywdy będzie wołał ;)
    Pozdrawiam Cię ciepło i życzę wytrwałości w opiece nad uszaczkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Sika i bobczy, bo zaznacza swój teren. Mój Borys tak samo robi. Skacze i sypie mu się z tej dupki. Trzeba królika wykastrować lub wysterylizować i po problemie. Miałam kiedyś królicę też mi bobczyła i siurała gdzie popadnie a po sterylizacji przeszło jej. Polecam forum spk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oba są sterylizowane i dalej sikają i bobczą:(

      Usuń
  27. ''Królik nie wydaje dzięków'' Piszczy a jak nie to mocno kopie o ziemie a mam idealnie tak samo ale są jeszcze 3 zalety 1.Nie ucieka jak go na pole biorę 2.Sam sobie jedzenie podaje jedynie ogórka nakroić itd 3.Podejrzane ale ja kocham wszystkie zwierzaki i jak chce nakarmić bezdomnego pieska to królik przegania psa a nie pies królika.Ps.Króliki oznaczają teren jak pocierają podbródkiem albo po prostu pocierają. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje bardzo za wszelkie komentarze! W miarę możliwości czasowych odpowiem na Wasze komentarze:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
tu jest to do cookies