środa, 20 marca 2013

Kiedy najlepiej nakładać maseczkę na twarz

Witajcie,

Dzisiaj mam dla Was garść informacji o maseczkach. Poprzednim razem dodałam podział maseczek, teraz czas na uzupełnienie tematu. 


Nasza skóra uwielbia maseczki, wszelkiego typu i maści. Jednak niektóre kocha bardziej inne mniej, jak wszystkie kosmetyki. Dostarczają cerze tego co potrzebuje. Kosmetyczka ma specjalne sprzęty, np. sonofereza, może lepiej przygotować naszą skórę do przyjęcia tego co dobrze z maseczek. 

Najpierw musimy zacząć od oczyszczenia cery. Nie możemy nakładać czegoś co ma odżywiać na brudną skórę. Najlepiej używać tego co na co dzień, bo w tedy widać prawdziwe efekty. 

Następnie dobrze jest wykonać peeling: enzymatyczny lub ziarnisty. Na rynku jest tyle rodzajów peelingów, że każdy znajdzie coś dla siebie. 

Znalazłam informację, że należy wykonać delikatny masaż twarzy, aby pobudzić ją do lepszego i bardziej wydajnego działania. 

Nakładamy maseczkę na twarz i szyję, bardzo chciałabym mieć specjalny pędzel do nakładania maseczek. Często zapominamy przy nakładaniu maseczki o szyi, o nią też musimy zadbać. 

Bardzo lubię z maseczką iść pod prysznic, żeby para wodna poprawiła jej wchłanianie, żeby nie zaschła (szczególnie glinki). I w tedy mogę poświęcić jej więcej czasu na bycie na mojej twarzy. A tak zawsze te kilka minut będzie dłużej. 

Zmywamy maseczkę, ciepłą wodą. Czasem po maseczce muszę użyć toniku lub hydrolatu, bo mam wrażenie, że nie zmyłam jej dokładnie. 

Nakładamy krem, ja bardzo lubię mieć dwa kremu na noc i na dzień. Czekamy aż skorą ją wchłonie. 


Zbieg najlepiej zrobić wieczorem, ok. godziny 19-20, gdy skóra rozpoczyna swój naturalny proces regeneracji. Wtedy też najlepiej oczyszcza się z toksyn i doskonale wchłania regenerujące substancje.

Jaki jest Was rytuał maseczkowy?
jakie maseczki najbardziej lubicie?
Ja kocham białą glinkę a nienawidze wszystkich maseczek w chusteczce

30 komentarzy:

  1. Najczęściej robię wszystko tak,jak to opisałaś,ale pomijając masaż :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. staram sie masowac nawet 1 min, żeby było że masuję

      Usuń
  2. Moja cera bardzo lubi maseczkę drożdżową :) A teraz zakupiłam sobie glinkę białą i maskę z glinką ghassoul. Słyszałam, że wszelkie peelingi i maseczki najlepiej wykonywać nie wcześniej niż po 15:00.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. próbowałam drożdzową ale zapach mnie pobił

      Usuń
  3. Ulubionych maseczek nie mam, lubię testować nowości .
    Jeśli chodzi o nakładanie maseczki, to robię to wieczorem, po oczyszczeniu twarzy i użyciu peelingu.. Potem siadam przed tv, i czekam aż upłynie czas jaki maseczka ma być na twarzyczce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też bardzo lubię nowości, najwiecej tego mam, ale czasem trafię na taką super że od razu wiem że to to. Choć nigdy bym nie mogła zostać tylko przy 2 do konca życia. Za bardzo lubię testować

      Usuń
  4. ja najbardziej lubię maseczkę z czerwonej glinki. Uwielbiam ją po prostu :) Dostałam w prezencie pędzel z ecotools taki płaski do nakładania podkładu płynnego, a że takiego nie używam (a nawet jakbym używała, to nie wiem jakbym to miała robić pędzlem) używam go do maseczek. I super jest! Zdecydowanie najlepiej nakłada mi się maseczki z glinki tym pędzlem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja wolę białą, czerwona mi nie podpasowała. Ale każdy ma inną cerę i każdy ma inne kolory maseczek

      Usuń
  5. zawsze zapominam o założeniu maseczki na szyję:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajnie jak to pisze na opakowaniu, bo niby oczywiste ale zawsze zapominam

      Usuń
  6. Bardzo fajny post, z tych przydatnych :)
    Z tym masażem jest tak, że możesz go wykonać na maseczce lub tuż po ściągnięciu (przy tych płatowych, gdzie serum pozostaje na twarzy). To pomaga lepie przeniknąć dobrodziejstwu z maseczki w naskórek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się mieć róznorodne wpisy i żeby były komuś przydatne

      Usuń
  7. Dzięki za ten wpis ,potrzebowałam tych informacji o maseczkach,kiedy,jak i gdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Między go godziną 17 a 22 nasza skóra zaczyna przyjmować wszystko co jej podamy.Bardzo ważne żeby uwinąć się z wieczorną pielęgnacją i nałożeniem kremu do 22. Później nasza skóra wchodzi w inny cykl i już tak dobrze nie przyjmie tego co mamy jej do zaoferowania.
    Kiedyś napisałam posta na temat cyklu dobowego naszej skóry.
    Chętnych zapraszam:)

    http://fifijka.blogspot.com/2012/05/cykl-dobowy-naszej-skory.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo przydatne rady. Dziękuję! ;*
    Ja bardzo lubię maseczki z glinką. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. nigdy nie zastanawiałam się nad tym kiedy najlepiej nakładać maseczkę. Nakładałam w tedy, kiedy miałam czas.

    OdpowiedzUsuń
  11. Aż sobie dzisiaj zafunduję wieczór z maseczką:)

    OdpowiedzUsuń
  12. You actually make it seem so easy with your presentation but I find this matter to be really something which I think I
    would never understand. It seems too complex and extremely broad for me.

    I'm looking forward for your next post, I will try to get the hang of it!

    Here is my weblog yahoo.com

    OdpowiedzUsuń
  13. dokładnie taki mam rytuał maseczkowy :) tylko, że ja z moją maseczką na twarzy zazwyczaj leżę w wannie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mam wanny, ale lubie pod prysznicem nakładać, w tedy para lepiej dizała

      Usuń
  14. Jakoś nigdy nie pamiętam o peelingu przed maską :/

    Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie, do wygrania zestaw kosmetyków Mariza ! :) szczegóły na: http://wizazmojapasja.blogspot.com/2013/03/wiosenny-konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  15. fajne podsumowanie, niby to wszystko logiczne, a o wielu punktach zapominałam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje bardzo za wszelkie komentarze! W miarę możliwości czasowych odpowiem na Wasze komentarze:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
tu jest to do cookies