Witajcie!
Nigdy nie robiłam żadnych postanowień na nowy rok, bo wiem że i tak ich nie dotrzymam. A jak mam coś postanowić to każdy dzień jest dobry na zmiany:) Jak pomyślę, co robiłam rok temu na sylwestra, a co w tym roku będę robić to ach! Jaka różnica!
W życiu nie spodziewałabym się takich zmian:) Mam męża, własny dom, kredyt, tytuł licencjata i mieszkam w Krakowie:) Do tego pracuję w AŻ TAK firmowym sklepie z ubraniami:) Marzenia się spełniają:) W tym roku pewnie pójdę na rynek krakowski oglądać fajerwerki.
A blogowo? Też dużo się zmieniło, w tym roku miałam duże przerwy blogowe. Dalej męczę się z wypadaniem, ale tak sobie myślę, że za 2-3 lata w takim tempie wypadną wszystkie i po problemie:) Blog rozwija się, mam prawie 400 obserwatorów, co jest dla mnie wyczynem. Jestem Wam bardzo wdzięczna:)
Co do postanowień noworocznych chcę częściej i ciekawiej pisać na blogu:) Zbieram masę opakowań do recenzji. Zbieram je w szufladzie mojej toaletki (mąż zrobił ją dla mnie), a na wiosnę obiecał mi huśtawkę na balkonie:)
Ja Wam miną rok 2013?
Dużo się zmieniło w Waszym życiu?
w takim razie kolejnego tak owocnego roku :)
OdpowiedzUsuńu mnie również duże zmiany, zwłaszcza ślub pozostanie w pamięci :)
w Krakowie fajerwerki najlepiej ogląda się z Kopca :) widok na wszystkie na raz, na rynku spory ścisk jest, a o północy wszyscy leją się szampanami niesamowicie
Wszystkiego dobrego w 2014 :)
OdpowiedzUsuńAch te życie :) Nie raz nas zaskoczy :) Cieszę się, że jesteś szczęśliwa :) Myślę że gdy docenia się to co ma życie jest łatwiejsze :) Widzę jak twój blog się zmienia i jestem naprawdę pod wrażeniem :) Mimo, że nie zawsze komentuje często zaglądam i myślę sobie - kurczę czy ja będę kiedyś tak ładna jak TY ?
OdpowiedzUsuńFajnie ze spotkało Cie tyle pozytywnych wydarzeń :), tez bardzo bym chciała wyjść za mąż i od razu na swoje mieszkano się wprowadzić ale chyba skończy się na wynajmowaniu :C
OdpowiedzUsuń