Dzisiaj czas na kolejną cześć mojej pielęgnacji włosów. Szału nie ma, starałam się suszyć jaknajbardziej naturalnie. Jeśli nie trzeba mi tego nie suszę suszarką. Bardzo dbam o stosowanie silikonów i odżywek na końcówki.
Staram się zużywać próbki, końcówki i to co do tej pory leżało i pachniało. Znalazłam szampon w mydle:)
| 
   
1.12 
 | 
  
   
- 
 | 
  
   
- 
 | 
 
| 
   
2 
 | 
  
   
Olej
  lniany na włosy 
Olej
  Green Pharmacy łopianowy z papryką na skalp 
Szampon
  Alterra 
Balsam
  aloesowy 
Spray
  termo ochronny Marion 
Odżywka
  na końcówki Pantene pro v  
 | 
  
   
Włosy idealne. Nigdy nie miaam takich ślicznych, gładkich i
  dociążonych włosów.  
 | 
 
| 
   
3 
 | 
  
   
- 
 | 
  
   
- 
 | 
 
| 
   
4 
 | 
  
   
Szampon
  przeciwłupieżowy Catsy 
Odżywka
  Alterra granat i aloes 
 | 
  
   
Schnięcie
  samoczynne. 
 | 
 
| 
   
5 
 | 
  
   
- 
 | 
  
   
- 
 | 
 
| 
   
6 
 | 
  
   
- 
 | 
  
   
- 
 | 
 
| 
   
7 
 | 
  
   
Olej
  łopianowy GreenPharmacy z papryką 
 | 
  
   
- 
 | 
 
| 
   
8 
 | 
  
   
Szampon
  Facelle 
Odżywka
  Alterra granat i aloes 
Płukanka
  kawowa  
 | 
  
   
Wszędzie
  miałam fusy z kawy, skończyło się tym że płukałam włosy po płukance. Efekty
  kiepskie, puch, nie układały się. Suszone naturalnie.  
 | 
 
| 
   
9 
 | 
  
   
Woda brzozowa 
 | 
  
   
- 
 | 
 
| 
   
10 
 | 
  
   
- 
 | 
  
   
- 
 | 
 
| 
   
11 
 | 
  
   | 
  
   | 
 
| 
   
12 
 | 
  
   
Rano: 
Szampon
  z glinką Ghesau w mydle 
Odżywka
  Alterra granat i aloes + żel lniany 
Odżywka
  b/s Joanna z apteczki babuni 
Spray
  termo ochronny Marion 
Odżywka
  na końcówki Pantene pro v 
 | 
  
   
Suszone
  suszarką, nawet proste. Puchate, nie chcą się układać.  
 | 
 
| 
   
13 
 | 
  
   
- 
 | 
  
   
- 
 | 
 
| 
   
14 
 | 
  
   
- 
 | 
  
   
- 
 | 
 
| 
   
15 
 | 
  
   
- 
 | 
  
   
- 
 | 
 
ach, chyba czas zaopatrzyć się w olej lniany :) przyda się i na włosy i wewnętrznie :)
OdpowiedzUsuńAmbitne są te rozkłady. :-)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńUżywamy kilku tych samych kosmetyków :) Byłam bardzo zadowolona z oleju lnianego, za to woda brzozowa średnio mi przypasowała :)
OdpowiedzUsuńchyba się a końcu skuszę na olej lniany :)
OdpowiedzUsuńTabela jest rewelacyjnym rozwiązaniem, jeśli idzie o podsumowania - czyli w okolicach drugiego grudnia kuracja miała najkorzystniejszy skład? :)
OdpowiedzUsuńCholera, chyba jednak suszara przyczynia się do złej kondycji moich kłaków - no ale ja nie potrafię bez niej żyć ;(
2 grudnia owszem kuracja najpełniejsza, ale jak było widac efekty tylko dwudniowe:) Po mniej ambitnych pielęgnacjach myję głowę rzadziej :)
UsuńA nie powinnaś odwrotnie, jeśli już w ogóle ustalać regułę co do tego, kiedy i w jakich okolicznościach myć włos? :)
UsuńNo wiesz, no - kiedy nie ma efektu, po co trzymać siańsko na głowie :D
na moich studiach nie mogę nic zaplanować z myciem do przodu, bo nie mm pojęcia czy nie będę zamiast do 13 siedzieć do 23 , bo profesor gdzieś poszedł. I myję kiedy mam potrzebę i czas, dlatego też bardzo zalezało mi na tym, zeby nie myć codziennie.
UsuńTrzymam "sianko", bo nie chcę znowu wrócić do codziennego mycia. Zawsze mogę spiąć i nie widać sianka :)
Muszę w końcu wypróbować olej lniany.
OdpowiedzUsuńNiezła tabela, chyba wykorzystam coś takiego, ale o pielęgnacji twarzy :)
OdpowiedzUsuńteż stosowałąm tabelę do twarzy, ale pielenacja yła tak monotonna, że nie było sensu pisać dalej
Usuńwow podziwiam za systematycznosc :( ja poki co staram sie uzywac tego samego olejku z papryka :)
OdpowiedzUsuń