Po przeczytaniu wielkiej ilości blogów o olejowaniu,
wyrzuceniu starych kosmetyków -
zabieram się do dzieła
Twarz:
Jakoś dziwne wydawało mi się mycie twarzy olejem, ale wszędzie to zachwalają. Bałam się tylko, że tego tłustego żadną szmatą nie zmyję (dlatego mam mikrofibrę) bo sama woda nie da rady. Wiec przygotowałam, żel do mycia twarzy i płyn do naczyń w razie problemów z doczyszczeniem siebie i umywalki :P
Jednak obsługa okazała się szalenie prosta. A zmycie bezproblemowe, wystarczyło przetrzeć ciepłą i zimną szmatką. Przygotowałam mieszankę w buteleczce po jedwabiu do włosów, ale można mieszać we wszystkim, radze aby było małe pudełeczko. Olej może się zepsuć, kokosowy trzeba podgrzewać, jak mieszanka się nie sprawdzi to nie szkoda wyrzucać.
Pierwszą porcję dostałam od siostry,żeby zobaczyć czy działa, ale jest do tłustej skóry i moja sucha skóra trochę mnie ciągnie. Jutro kupuję sobie własne oleje i mieszam :)
Zdjęć cery mimo chęci nie dodam, bo problemów z zaskórnikami widocznymi nie mam a małych wągrów aparat mi nie złapie:( miękkości w dotyku tez nie odda
Wnioski:
- skóra ciągnie (zastosowałam mieszankę nie do mojego typu skóry : suchej ale do tłustej)
- bardzo miękka skóra
- nie ma śladów oleistości
- szybka – 5 min na wszystko: mycie twarzy, zmycie makijażu, nałożenie kremu – bo olej to wszystko zastępuje.
- świetnie usuwa makijaż- nie używam płatków kosmetycznych (zawsze szło ich 3-4 na raz) a wystarczy pomasować oczy i schodzi, oczywiście robi się panda, bo barwnik nie wyparuje, ale ściereczka wszystko super zbiera
- troszkę kapie na podłogę, jak nie wyciśnie się porządnie ściereczki,przy robieniu okładów
- rycyna pielęgnuje rzęsy i brwi a to dla mnie dodatkowy plus
Włosy:
Nie stosowałam… jeszcze
Tak minął mi dzień I, użycie I
Zachęcam do pytań o wrażenia, lub szczegóły, nie chcę powtarzać tego co każdy wie, albo sam doczyta. Dopiero zaczynam prowadzić bloga i pomału będę dodawać inne informacje i przetestowane rzeczy. Z czasem połączę to ładnie linkami i będę odsyłać po pozostałe informacje w inne miejsca.
W następnym wpisie porządnie sfotografuję moje narzędzia do olejowania
Cieszę się, że wpis na forum się przydał... :)
OdpowiedzUsuńDodałam go, gdy zauważyłam, że coraz więcej dziewczyn stąd zakłada blogi na Bloggerze i innych platformach blogowych po tym jak na MNY blogi zniknęły. W ten sposób można znaleźć wszystkie linki i łatwiej nam będzie utrzymać kontakt, nawet gdyby całe forum skasowano... :D
Pozdrawiam
Sol
ja tez się z tego cieszę
Usuńolejek rycynowy jest świetny na włosy! ;) zapraszam do częstszego odwiedzania mojego bloga i obserwowania!
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu zabrałam się mycie twarzy tą metodą. Ale nie jestem w tym zbyt systematyczna.
OdpowiedzUsuńja jakoś nie mogę się przekonać do tej metody :)
OdpowiedzUsuńmoje kolczyki też lubią się plątać w kuferku :)
ja się na tym nie znam
OdpowiedzUsuńco do tego profilu to pierwsze słyszę:0
nie było mnie na MNY od początku, znalazłam się dopiero po pierwszej GAli
To właśnie olej rycynowy, tak ? :)
OdpowiedzUsuńJa na twarz co drugi dzień nakłądam oliwkę dla niemowląt, uwielbiam jej zapach, bo przypomina mi wakacje... :)
olejek rycynowy + oliwa z oliwek - nie polecam, niestety tego połączenia. Ja nie luię zapachu kosmetyków dla niemowląt :)
UsuńUżywam kapsułek z olejkiem z alterry, polecam :-)
OdpowiedzUsuńTeż chciałam olejować twarz, ale póki co starcza mi olejem myjący z BU.
OdpowiedzUsuńW rossmannie na półce z kremami do twarzy są produkty Alterra. Te kapsułki niby są przeznaczone do cery dojrzałej, ale mi bardzo pasują jako kuracja wzmacniająca raz w tygodniu. Przełamujesz kapsułkę, wylewasz olejek na dłoń i nakładasz na oczyszczoną buźkę. Nic trudnego a efekt jest moim zdaniem fajny.
OdpowiedzUsuńmusze poszukać ich na następnych zakupch
UsuńAjć, ja mam tylko dużą wadę :/ Można powiedzieć że mam uraz do szpitali i operacji :) Dlatego odrzuciłam to :) Może innym razem, jak naprawdę będzie źle z moimi oczami ^^
OdpowiedzUsuńWitam... czytam... i zostaję!!! Tematy dość bliskie mojemu sercu (i ciału). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń