Moje wszystkie pędzle

Witajcie!

Postanowiłam zainwestować w bloga i skoro mam chwilkę czasu to zadziałać w PS i stworzyć początki nowych zdjęć. Mój obecny dom jest masakrą dla fotografa, nie mam ani grama dobrego światła. Każde zdjęcia robione w domu wychodzi koszmarne. Wiec puki jest dobra pogoda i mały wiatr (pomogły klamerki do prania) robiłam zdjęcia na balkonie:) Na powierzchni 1 x 1 m zmieściłam się ja , statyw i chustka w tle:) Statyw miałam dokładnie między nogami :) Ale mam nadzieję, że zdjęcia wyszły dobre. Ja sama zmniejszyłam im wielkość, żeby nie brały transferu danych. 

Pierwszymi pędzlami są te z Biedronki, kupione z gazetki promocyjnej. Było jeszcze białe etui, ale dawno je wyrzuciłam. Teraz żałuję, że kupiłam tylko 1 zestaw, bo za 7 zł mamy kilka fajnych pędzli. Mam je ok 3-4  tygodnie, używane do każdego makijażu. 

1. duży - używam go do różu, jest idealny do tego, miękki, mały, nabiera tylko troszeczkę i fajnie rozciera kosmetyk. Czasem używam go do wykańczania pudrem sypkim całego makijaży. 
2. gąbka - używam ją kiedy wybrudzę się tuszem lub eyelinerem, ściera dokładnie nalot a potem mogę domalować to co usunęłam. 

3. mały do załamania powieki - uwielbiam nim nakładać cień na załamanie powieki i w zewnętrznym kąciku. Jest mały, precyzyjny, sztywny a przez to dokładny. 

4. Używam do rozświetlania wewnętrznej powieki, nie lubię mieszać kolorów na pędzlu i do makijażu zawsze każdy pędzel używam do innego cienia. Ten jest wąski, mały i fajnie dociera do kącika oka i na dolną powiekę. Też tym nanoszę cień pod łuk brwiowy. 

5. do rozcierania cieni - z powodu braku kuleczki używam tego pędzla. Rozcieram nim tylko w poziomie, ale i tak efekty są fajne. Łączę ten pędzel z nr 3 (3 nanosi cień na miejsce, a 5 rozciera)

1. szczoteczka do brwi - po nałożeniu cienia do brwi używam jej aby rozjaśnić cień i rozetrzeć go dokładniej. Jakaś końcówka od kredki. Mam ją 4 lata, używana do każdego makijażu. 

2. pędzelek z Elite - używałam go do rozświetlania wewnętrznego kącika oka i pod łuk brwiowy, ale ten z Biedronki jest dokładniejszy. Teraz jest na emeryturze. Mam do 2 lata, nie używany. 

1. Sephora pędzel do pudru mineralnego. Do tego pudru się nie sprawdził, nie lubię pudru nakładać czymś tak małym i zbitym. Leżał sobie kilka lat w szufladzie aż na yt ktoś pochwalił go do konturowania twarzy. I sukces, w tym jest idealny! Super zaznacza linie do bronzera. Uwielbiam go za to jak łatwo jest nim modelować twarz. Mam go 4 lata, używany do każdego makijażu. 

2. Sephora/ Inglot - sama nie wiem z  jakiej firmy mam ten pędzel, ale niestety poszukiwania po tych dwóch drogeriach nie przyniosły żadnego efektu. Nie ma pasującego pędzla. A jestem pewna, że musi być z którejś z tych dwóch firm, bo w tamtym czasie kupowałam tylko tam pędzle. Żałuję, że nie wiem skąd on jest, bo na pewno kupiłabym jeszcze 2 takie! Jest średni, dobrze zbity, miękki i super nakłada się nim wszystko. Od smoky eye (robione TYM jednym pędzlem - jak chcecie opis jak zrobić to piszcie) do nakładania cienia bazowego. Mam go 3 lata, używany do każdego makijażu. 

3.Inglot 17 TL - super pędzel do brwi i kresek. Nie robi cienkich kreseczek, do eyelinera się nie nadaje bo za gruby, ale do wyciągania zewnętrznego kącika czy malowania dolnej powieki świetny. Ścięty, twardy, ale poręczny. mimo 3 lat włosie ciągle się trzyma na swoim miejscu. Mam go 2-3 lata, używany do każdego makijażu. 

4. Inglot 20P - najnowszy, bo kilkudniowy nabytek. Kupiłam w promocji za 13 zł przy zakupie paletki na 5 cieni z Inglot (paletki nie cieni wewnątrz). Od razu mi się spodobał, super nakłada i rozciera cień w załamaniu powieki. Jest szeroki na dole, miękki i super rozciera). 

powyżej pędzel do pudru. Jest mały, bardzo poręczny, ale ma twarde i drapiące włoski. Przez wielkość nie jest dokładny i lubię poprawki robić tym z Biedronki. Ma już ... 10 lat! Mam go od gimnazjum i jest to mój pierwszy w życiu pędzel! Takie same widzę cięgle w Naturze, więc warto kupić, bo pożyje nam bardzo długo :) 

I cala moja kolekcja, pokazana w wiaderku z Empiku (3 zł). Wcześniej trzymałam pędzle w szklance do brandy, ale nie mieściły mi się wszystkie, wypadały przy wyciąganiu jednego. Wiaderko bardzo mi się podoba, jest w moim ulubionym kolorze, ze słodką kokardką. Stoi na pralce (mojej "toaletce") obok wiklinowego kosza na wszystkie kosmetyki i wygląda fajnie. 

Jakie są Wasze ulubione pędzle?
Znacie któreś z moich?