Witajcie,
Stał się cud i włosy mi się pokręciły. Teraz pewnie myślicie phi! co to za loki, ale jak kręcenie na prostownicy nie pomogło to taki efekt dla mnie jest ogromny! Moje włosy są proste , nawet żel lniany ich nie ruszył, spreje do loków. A ślimaki dały radę:) Na zdjęciu pierwszy raz od prawie roku po użyciu odżywki z silikonami:)
styczeń
grudzień
Bardo spodobały mi się moje włosy w warkoczu i to jest moja fryzura nr 1 w tym miesiącu. Są już takiej długości, że mogę zarzucić warkocz na ramię:) I chwilkę się trzyma:)A nawet mąż zauważył, że "coś Ci włosy urosły" a to duży sukces.
Mam sesję (obecnie ferie przeobionę na sesję) i nie mam czasu myć ich, ani układać specjalnie. Marzy mi się sesja zdjęciowa w nowej fryzurze, ale ta sesja na uczelni... Nic nie można zaplanować, bo o 21 dostajemy maila, że jutro rano zajęcia. Włosy myję co 3-4 dni, pomaga w ich nie myciu warkocz i opaska:)
Dokładny opis co i jak stosowałam znajdziecie tutaj
Podsumowanie:
- Włosy urosły, ale nie widzę jak bardzo. Warkocz spokojnie chwilkę leży mi na ramieniu.
- wypadanie pomału opanowuję dzięki nowej pomylonej wcierce (tylko ja potrafię zamiast kozieradki kupić kocankę)
- suszenie i prostowanie
– suszę po każdym myciu i układam na szczotce. Nie prostuję.Raz naszło mnie na kręcenie na ślimakach:)
-Dzięki Joannie z apteczki babunie opanowałam puszenie a jedwab wygładza je i opanowuje
Stosuję pielęgnacje, ale bez większych szaleństw. Nakładam oleje, myję, susze, ale bez przekonania. Kompletny brak czasu. A plany ogromne.
http://gosika90.blogspot.com/2013/02/wygraj-shinybox.html
Zapraszam do mojego konkursu z okazji pierwszych urodzin bloga! Można wygrać shinybox - styczeń.
bardziej mi się podobają jednak proste włosy.
OdpowiedzUsuńNie jest źle, absolutnie!
UsuńJednak podzielam zdanie przedmówczyni, Gosiu: proste wyglądają tak pełniej, zdrowiej - ładniej :)
Również jestem za prostymi włosami :)
Usuńrozwaliłaś mnie z tą pomyłką kocanki z kozieradką hahahah xd ale ważne ze działa:LD
OdpowiedzUsuńMi też bardzo podobają się proste włosy:)
OdpowiedzUsuńNo ładnie urosły, pamiętam jak ja się kiedyś cieszyłam że widzę w końcu swój warkocz;D
OdpowiedzUsuńzamiast kozieradki - kocankę:))))))))))) wazne ze sa efekty:))))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka ma biały podkoszulek (taki obcisły, żeby nie oszukiwał ;) ) i wkłada go raz w miesiącu i siostra zaznacza jej miejsce, w którym kończą się włosy :) Łatwo wtedy ocenić jak dużo urosły. O radości nie wspomnę ;)
OdpowiedzUsuńOch mamy podobną długość włosów więc przechodzimy podobną katorgę w ich zapuszczaniu :(
OdpowiedzUsuńteż wole proste, idziesz jak burza, gratuluje postępów, bo jest z czego się cieszyć. A efekty możemy podziwiać z Tobą:)
OdpowiedzUsuńMoje włosy również są toporne co do robienia fal czy loczków. Ale Twoje proste włosy są bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńMi się bardziej podobają proste włosy.
OdpowiedzUsuńJa staram się uzyskać odwrotny efekt i jakoś naturalnie wyprostować włosy. Bez skutku.
OdpowiedzUsuńMi włosy strasznie się puszą i wypadają, a próbowałam już wiele sposobów by tego uniknąć. Włosy z drugiego zdjęcia są wg mnie idealne :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że w prostych ci ładniej ;)
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio polubiłam się z warkoczem, a to przez pogodę, a zwłaszcza wiatr. :)
OdpowiedzUsuńKozieradka jest świetna ♥ tylko szkoda że zapach trochę odstrasza mężczyznę mojego :( :P
OdpowiedzUsuńładne proste włoski :)
OdpowiedzUsuń