Witajcie,
Dzisiaj mam dla Was listę 11 rzeczy które niszczą włosy. Uszeregowane wg. najmniej szkodliwych rzeczy. Oczywiście lista jest subiektywna.
Spanie z rozpuszczonymi lub mokrymi włosami
Bardzo długi czas popełniałam ten błąd. Miałam duże problemy, bo włosy cieniowane wypadały z warkocza, warkocz był za krótki i frotka mnie gniotła. Teraz mam dłuższe włosy i nie stanowi to dla mnie problemu. Możecie upinać je w luźny koczek-ślimak, warkocz lub kucyk. Dziewczyny z dłuższymi włosami mogą spać z włosami przerzuconymi do góry za poduszkę (czy za łóżko). Ta metoda nie jest dla mnie, za bardzo się wiercę. Spanie w rozpuszczonych może się przyczynić do łamania i rozdwajania naszych włosów. Warto też wybrać jedwabną bądź satynową poszewkę na poduszkę.
Używanie źle dobranych szamponów i rezygnowanie z odżywki
Uważa się, że SLSy niszczą włosy, sprawiają, ze są matowe. Ja nie uważam tak, każdy powinien używać tego co jego włosy lubią. Moja np. nie nawiedzą "delikatnych" szamponów (BabyDream, Facelle) stają sie po nich matowe, szorstkie. Bardzo złym przyzwyczajeniem jest rezygnacja z odżywki, nałożona nawet na minutę pomaga. Pamiętajmy, że szampon nie ma czasu zadziałać na włosy (zapomnijmy o kłamstwach producentów w reklamach), działanie ma jedynie odżywka. Samo mycie szamponem nie chroni włosów. Nie daje im żadnego zabezpieczenia.
Czesanie mokrych włosów
Włosy najbardziej niszczą się kiedy są mokre. Jeśli tylko możemy pozwalajmy im schnąc naturalnie i nie czeszmy ich aż do czasu pełnego wyschnięcia. Pamiętajmy jednak, że włosy są dla nas , a nie my dla włosów. Przez długi czas nie czesałam mokrych włosów, co dawało efekt pierun i miotłę, az wstyd było wyjść z domu. Zmądżałam i teraz układam je na szczotce i suszę suszarką. Wole lekko niszczyć włosy niż całe życie wstydzić się wyjąć z domu.
Tarcie mokrych włosów ręcznikiem
Mokre włosy są bardziej narażone na uszkodzenia mechaniczne. Łuski włosów są rozchylone i włosy są słabsze. Warto używać ręcznika z mikrofibry albo bawełnianej koszulki. Zamiast pocierać wystarczy nałożyć taki ręcznik na włosy na chwile i pozwolić mu odsączyć nadmiar wody. Jednak trzemy tylko kilka minut, a śpimy w rozpuszczonych kilka godzin.
Mokre włosy są bardziej narażone na uszkodzenia mechaniczne. Łuski włosów są rozchylone i włosy są słabsze. Warto używać ręcznika z mikrofibry albo bawełnianej koszulki. Zamiast pocierać wystarczy nałożyć taki ręcznik na włosy na chwile i pozwolić mu odsączyć nadmiar wody. Jednak trzemy tylko kilka minut, a śpimy w rozpuszczonych kilka godzin.
Spanie z rozpuszczonymi lub mokrymi włosami
Bardzo długi czas popełniałam ten błąd. Miałam duże problemy, bo włosy cieniowane wypadały z warkocza, warkocz był za krótki i frotka mnie gniotła. Teraz mam dłuższe włosy i nie stanowi to dla mnie problemu. Możecie upinać je w luźny koczek-ślimak, warkocz lub kucyk. Dziewczyny z dłuższymi włosami mogą spać z włosami przerzuconymi do góry za poduszkę (czy za łóżko). Ta metoda nie jest dla mnie, za bardzo się wiercę. Spanie w rozpuszczonych może się przyczynić do łamania i rozdwajania naszych włosów. Warto też wybrać jedwabną bądź satynową poszewkę na poduszkę.
Bardzo ciasne upięcia
Są częstą przyczyną wypadania włosów.Nie tylko całodzienne ściągnięcie je niszczy, ale też moment ściąganie frotki wyrywa włosy. Przez długi czas codziennie zawiązywałam włosy aż się odgięły od frotki, w tedy pomagała tylko prostownica i jeszcze gorzej niszczymy włosy.
Są częstą przyczyną wypadania włosów.Nie tylko całodzienne ściągnięcie je niszczy, ale też moment ściąganie frotki wyrywa włosy. Przez długi czas codziennie zawiązywałam włosy aż się odgięły od frotki, w tedy pomagała tylko prostownica i jeszcze gorzej niszczymy włosy.
Gumki z metalowymi elementami
Powinnyśmy wybierać gumki bez tego metalowego łącznika, są
dostępne prawie wszędzie. Poleca się tez satynowa gumkę, ale tej nie
widziałam, w żadnym stacjonarnym sklepie. Wyrywa to włosy, może wydawać
się że 3-4 włosy to nic, mamy ich tysiące. Ale 3-4 włosy prze 365 dni
daje pokaźną kupkę.
Bardzo częste używanie kosmetyków z alkoholem
Jeśli
tylko możemy unikajmy używania kosmetyków z alkoholem na co dzień. Są
okazje, gdzie lakier czy pianka są nie obędzie. Jednak powinnyśmy je
ograniczać. Nie popadajmy jednak w panikę. Alkohol na dłuższą metę bardzo
wysusza włosy i sprawia, że stają się słabe, kruche i matowe.
Pamiętajcie też by unikać go w odżywkach b/s czy silikonowych serach do
zabezpieczania końcówek.Używanie źle dobranych szamponów i rezygnowanie z odżywki
Uważa się, że SLSy niszczą włosy, sprawiają, ze są matowe. Ja nie uważam tak, każdy powinien używać tego co jego włosy lubią. Moja np. nie nawiedzą "delikatnych" szamponów (BabyDream, Facelle) stają sie po nich matowe, szorstkie. Bardzo złym przyzwyczajeniem jest rezygnacja z odżywki, nałożona nawet na minutę pomaga. Pamiętajmy, że szampon nie ma czasu zadziałać na włosy (zapomnijmy o kłamstwach producentów w reklamach), działanie ma jedynie odżywka. Samo mycie szamponem nie chroni włosów. Nie daje im żadnego zabezpieczenia.
Suszenie gorącym nawiewem
Suszarka to takie urządzenie bez którego osobiście nie wyobrażam sobie życia. Ważne jest by nie używać nigdy gorącego nawiewu, ale jedynie ciepłego albo chłodnego. Ja mam suszarkę z jonizacją, która bardzo pomaga mi uporać się z elektryzowaniem.
Suszarka to takie urządzenie bez którego osobiście nie wyobrażam sobie życia. Ważne jest by nie używać nigdy gorącego nawiewu, ale jedynie ciepłego albo chłodnego. Ja mam suszarkę z jonizacją, która bardzo pomaga mi uporać się z elektryzowaniem.
Farbowanie włosów
Smutna
prawda wygląda tak, że nawet najlepsza farba chemiczna
nie pozostawi nam włosów bez jakichkolwiek uszkodzeń. Farby mogą
powodować wypadanie,
łamanie, przesuszenie czy rozdwajanie włosów. Najlepiej abyśmy w cale
nie farbowały. Jednak jeśli, ktoś czuje potrzebę farbowania powinien
wybrać farbę, która najmniej zniszczy mu włosy, albo naturalną hennę.
Codzienne używanie prostownicy/lokówki
Temperatura
używana w tych sprzętach, bardzo niszczy nasze włosy. Jeżeli stosujemy
je codziennie, nie używamy żadnej ochrony ani nawet zwykłej odżywki po
kilku latach możemy spodziewać się masakry. Ja miałam o tyle "dobrze",
że prostowanie nigdy na mnie nie działało, po wyprostowaniu po kilku
godzinach włosy wracały do falowania i stanu wyjścia. Wie cne było sensu
tracić czasu, pieniędzy i niszczyć włosów.
Trwała
Kiedyś trwa była utrwalana prądem, co powodowało poparzenia skóry. Mimo, że technologia poszła do przodu trwałą dalej niszczy włosy. Umiejętnie wykonana i dobrana do naszego typu
włosów powinna stworzyć nam na włosach trwałe i ładne loki czy fale .Oczywiście nie każda będzie działała równie niszcząco na włosy, a
przynajmniej nie na każde.
Niestety w większości przypadków kończy się tym, że na głowie mamy
przysłowiową miotłę. Po trwałej musimy bardzo dbać o zabezpieczenie i nawilżanie włosów.
Co byście dodały do tej listy?
Jak zmieniłybyście jej kolejność?
Jak zmieniłybyście jej kolejność?
Co do suszarki to się nie zgodzę.. stosując odpowiednie preparaty możemy chronić swoje włosy.. i ważne aby na suszarce mieć założony dyfuzor :-) Ja zawsze suszę włosy suszarką i nie mam zniszczonych :-) Ba.. mam farbowane i to do tego na czarno!!! :-) Wszystko jest dla ludzi tylko należy umieć uchronić włosy :-)
OdpowiedzUsuńfarbowanie to jedna z tych rzeczy, z ktorych nie zrezygnuje,chociaz wiem ze wcale sie tym wlosom nie przysluzam :/ reszty raczej nie popelniam :)
OdpowiedzUsuńrozjasnianie bardzo niszczy wlosy:) zapraszam na nowy wpis:*
OdpowiedzUsuńJeszcze do niedawna nie wyobrażałam sobie czesania włosów dopiero po wyschnięciu, ale teraz się do tego przyzwyczaiłam. Z tej listy jedyne, co robię to spanie z rozpuszczonymi włosami, ale i z tym nawykiem będę niedługo walczyć :)
OdpowiedzUsuńPoza rozczesywaniem na mokro i rozjaśnianiem nic im złego nie robię :)
OdpowiedzUsuńZmądżałam :|
OdpowiedzUsuńJa myślę że nic tak nie niszczy włosów jak farbowanie , tona chemii nałożona na nie sprawi że już nigdy nie będą takie jak kiedyś. Poza tym z twoich rad dowiedziałam się że włosą są najbardziej podatne na zniszczenia jak są mokre:)Fajny post z przyjemnością się go czytało:)
OdpowiedzUsuńprzydatne informacje
OdpowiedzUsuńRobiłam wszystkie te błędy oprócz trwałej i stosowania prostownicy/lokówki;p Aż wstyd się przyznać;p
OdpowiedzUsuńAle to juz mam za soba:D
Dodałabym do tego jeszcze rozjaśnianie.... killer dla włosów.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze rzeczy wymieniałaś w liście. Można by było dodać jeszcze wodę morską i mróz.
OdpowiedzUsuńCzęsto włosomanniaczki polecają, jak i Ty, satynowa gumkę, i chyba w końcu się zaopatrzę w nią .
U mnie problem jest zbyt ciasne upinanie włosów oraz niedługo będzie regularne farbowanie. Mam pełnooo siwych włosów, wiec nie mam wyrobu, trzeba końcu je zakryć.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwszystko jest idealne, super kolejnośc ;) dużo się dowiedziałam , od dzisiaj zmeiniam wszystko co było źle ;) obserwuje i byłoby mi bardzo miło jesli ty zaobserwujesz mojego bloga ;] http://polcia2704.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy Versatile Blogger Award - szczegóły u mnie na blogu.
OdpowiedzUsuńPrzydatne informacje :) kiedyś tak katowałam moje włosy ;/ na szczęście już wiem jak o nie lepiej zadbać:)
OdpowiedzUsuńFajna lista, i dobrze że wspomniałaś że niektóre z tych rad trzeba stosować z rozwagą - też przejęłam się tym, że nie można czesać mokrych, suszyłam naturalnie, używałam Facelle... i miałam jeden wielki poplątany puch na głowie. Nie dajmy się zwariować;)
OdpowiedzUsuń