Witajcie,
Miałam ogromne szczęście i radość niezmierną wziąć udział w spotkaniu blogerek! Było wspaniale, poznałam nowe ciekawe osoby. Trochę to dziwne (ale wspaniałe uczucie) jeść obiad z osobą, której bloga się czytało dzień przed, albo obserwuje się od jakiegoś czasu.
Niestety ciężko było mi (i głupio się czułam) chodzić "po ludziach" i robić zdjęcia. Miałyśmy się spotkać, pogadać, a nie być fotografowane jak zwierzęta na pokazach. W końcu nie jesteśmy jakąś atrakcją turystyczną. Widziałam, że były osoby, które robią zdjęcia wszystkim i wszystkiemu to ja się nie pchałam do tego. Więc własnych mam tylko kilka zdjęć.
Bardzo podobały mi się dermo konsultacje z marką Vichy, przebadano nam naszą skórę. Moje wyniki bardzo mnie zaskoczyły i panią też, bo aż 2 razy sprawdzała! Miałam najbardziej nawilżoną skórę z całego spotkania, dużo powyżej normy. Było to dla mnie szokiem, bo jeszcze na wakacjach pani kosmetyczka, badając mnie stwierdziła, że nam miejscami przesuszoną skórę! Kremy które używam cały czas uważałam za kiepskie i nic nie warte, ale skoro stosuję je od grudnia, to gdyby mi szkodziły nie miałam bym takiego wyniku! Jednak ta Lirene z folacyną coś działa, fajnie jest poczekać z recenzją dłuższy czas, bo teraz będę brała to badanie pod uwagę.
Fantastycznie było by jakby po każdej większej zmianie w pielęgnacji można by było zrobić takie badanie, które pokaże czy coś się poprawiło czy pogorszyło. Śmiać mi się troszkę chciało, bo tego firma Vichy nie uwzględniła i dostałam krem na niedoskonałości (których nie posiadam), krem nawilżający (który nie jest mi potrzebny), z czego sama konsultanta się śmiała:)
Najbardziej podobały mi się spotkania z konsultantkami marek, nawet nie wiedziałam, że firma jest z mojej okolicy! I ma naturalne kosmetyki. Wspaniałe jest to, że firma znana w całej Polsce wysłała kogoś osobiście na spotkanie do tak małego miasta. Często jak coś się dzieje to tylko Warszawa/ Kraków.
Ze strony marek fantastyczne było to, że dostałyśmy kosmetyczki z naszymi imionami/nickami wyhaftowanymi na nich oraz niektóre listy były podpisane imieniem! Ktoś musiał siedzieć, przeczytać nasze imiona, napisać je w jakimś programie i włożyć do kopert. Poczułam się potraktowana indywidualnie.
Wielkie dzięki dla organizatorek spotkania, spisały się świetnie. Było jedzenie, rozrywki, ciekawe spotkania, masa informacji o kosmetykach, poznanie nowych (dla mnie) marek.
A to nie koniec rozrywek dla mnie, bo we wtorek jadę do Krakowa! Na 2 dni. I bardzo się z tego cieszę:)
świetnie,że spotkanie się udało:*
OdpowiedzUsuńSuper sprawa takie spotkanie- tylko pozazdrościć;)
OdpowiedzUsuńBardzo miło było Was spotkać, poznać się i porozmawiać! Mam nadzieję, że jeszcze się zobaczymy!:)
OdpowiedzUsuńświetne spotkanie,
OdpowiedzUsuńfajne są takie spotkania :))
OdpowiedzUsuńByło fantastycznie - do następnego :)
OdpowiedzUsuńdo szybkiego zobaczenia ponownie ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę- sama jeszcze nie byłam na takim spotkaniu :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie, że się dobrze bawiłyście :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że jesteś zadowolona i że Ci się podobało :)
OdpowiedzUsuńSpotkanie było wspaniałe :) do zobaczenia :)
OdpowiedzUsuńMiło było Cię poznać :) miłego testowania życzę :D
OdpowiedzUsuńHmmm chyba aluzja do "zwierząt na pokazach" była do mnie, ale dzięki temu, że fotografowałam "wszystko i wszystkich" masz piękne zdjęcia na swoim blogu :D:D:D
OdpowiedzUsuńGdyby 25 osób biegało z aparatami to nikt nie miał by ładnych zdjeć, tylko innych obiektywów aparatów:D Ja się bardzo cieszę, bo moje zdolności fotograficzne nie są za duże:D:D:D
UsuńSzkoda, że mnie tam nie było z wami....
OdpowiedzUsuńAj strasznie Ci zazdroszczę takiego fantastycznego spotkania! :)
OdpowiedzUsuń