Witajcie!
Dzisiaj post bardzo przydatny na najbliższe Światowe Dni Młodzieży. Co mi przydaje się w codziennym życiu w Krakowie? Co ułatwiło mi podróżowanie po mieście?
Dwie aplikacje. Używam je kilka razy dziennie, bez nich ginę w Krakowie.
Mobile MPK - cały rozkład jazdy w jednej aplikacji. Jest bardziej aktualna niż rozkłady na przystankach. Świetna jest opcja wyszukiwania trasy między przystankami. Wadą jest to, że codziennie rano trzeba połączyć się z siecią i pobrać aktualizację. Niestety w wersji offline działa bardzo wolno i się zacina.
Kiedy nie mam pojęcia gdzie jestem, ani jak nazywa się docelowy przystanek wyszukuję w jakdojade. Ustawiamy Kraków i w tym momencie aplikacja jest bardzo szybka w kilka sekund znajduje miejsce gdzie my jesteśmy. Wyszukuje trasę dojścia do najbliższego przystanku oraz dokładny adres. Plusem jest mapka z możliwością użycia GPS.
Wiadomo sieć w Krk będzie przesilona. Na pewno potrzebujemy zwykłej papierowej mapy. Kiedy telefon się rozładuje papier zawsze się przyda.
W Krakowie zaczyna się szał. Na razie jest to zmieniona organizacja ruchu i setki ToiToi ustawionych wszędzie. Krakusi jeśli mogą to biorą urlop i uciekają z miasta. Straszą brakiem wody i paliwa (ceny paliwa poszły w górę). Wprowadzili przepustki, które tylko zawracają głowę mieszkańcom i nie chronią przed terroryzmem. Do szpitali dojazd będzie utrudniony, ale za minimum 80 zł karetka dowiezie cię na wizytę lekarską. Nawet na porodówkę musisz mieć przepustkę.
Masakra, ja mieszkam pod Toruniem , u mnie w pracy też wprowadzili przepustki , zakazy parkowania w niektórych miejscach i różne inne cuda z powodu ŚDM. miejmy nadzieję, że ten czas minie spokojnie i bezpiecznie bez niespodzianek w naszym kraju
OdpowiedzUsuńJa niestety też mieszkam w Krakowie. Dziś mam wolne, ale jutro jak zacznie sie cała ta impreza niestety już do pracy - i to prawie w samym centrum imprezy bo w strefie Łagiewniki. Już sie martwię jak dojadę, auto odpada choć mam wjazdówkę, a MPK będzie pewnie tak obciążone, że flota będzie pewnie zapchana jak puszki z sardynkami. O urlopie mogę tylko pomarzyć...
OdpowiedzUsuńMasakra, jak się cieszę, że nie mieszkam w Krakowie!
OdpowiedzUsuńdobrze że mnie ten tłok ominie:D
OdpowiedzUsuń